Mój tata ma kardiomiopatię rozstrzeniową i 18 stycznia miał zatrzymanie krążenia z powodu kardiomiipatii i lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Tata próbuje się z niej wybudzać, ale lekarze podtrzymują śpiączkę, gdyż ma włożoną rurkę do tchawicy i w pachwinę i boją się, żeby tata wybudzając się nie powyrywał sobie tych urządzeń. Lekarze wykluczyli uszkodzenie mózgu i zawał. Dzisiaj zauważyłam, że tata ma lewą rękę lodowatą, co to może oznaczać? Czy tata z tego wyjdzie? Czy ta choroba jest uleczalna i jak długo jeszcze będzie w śpiączce?