W lutym br okulista skierowal mnie do neurologa po badaniu dna oka, ktore wykazalo przyskroniowe zbledniecie tarcz OP i OL, problemy z rozpoznaniemkoloru czerwonego OP,.
Okulista stwierdzil, ze to gruba sprawa neurologiczna , poniewaz przeszlam pozagalkowe zapalenie nerwu wzrokowego.
Neurolog po zbadania kiwajac glowa stwierdzil, ze mam typowe objawy SM.
Skierowal jeszcze na badanie pola widzenia, ktore wskazalo, iz nerw OP jest niedotleniony w kilku miejscach, co potwierdzilo dgn okulisty o zap. nerwu wzrokowego.
Rezonans magnetyczny bez kontrastu wykazal jedynie dwie zmiany hypodensyjne 5mm i 4 mmm polozone przykomorowo.
Newurolog wreczyl mi wynik, powiedzial ze dalszej czesci diagnostyki nie widzi poptrzeby, bo jestem zdrowa.
Jednak niepokoi mnie kilka objawow,. ktorych nie moge zbagatelizowac.
Rowno z zap. nerwu wzrok. pojawily sie problemy z pecherzem moczowym, dretwienie kregoslupa zwlaszcza przy schylaniu glowy, silne bole nog i rak po wybudzeniu sie.
Przed oczami mam widoczne mroczki, ktore dorowadzaja mnie do wscieklosci.
Mialo byc badanie na potencjaly wzrokowe, neurolog stwierdzil, ze juz nie trzeba, skoro MRI takie dobre wyszlo.
Prosze, poradzcie mi, co mam dalej robic ?
Niepokoi mnie moje samopoczucie :(