Jestestem mamą 7 latki z wielowadziem wrodzonym, na początku marca córka straciła przytomność, TK wykazało rozległego krwiaka podtwardowkowego. Został usunięty podczas operacji, niestety doszło do obrzęku mózgu i lekarze musieli usunąć tymczasowo duży fragment czaszki - wykonali kraniektomie. Córeczka ma prawostronny niedowład, rehabilitacja daje efektu, jesteśmy dobrej myśli. Od operacji minęły już 3 tygodnie a w miejscu gdzie nie ma czaszki wciąż widać duże uwypuklenie, czy to oznacza że utrzymuje się obrzęk mózgu? Jak długo mózg dochodzi do siebie po takim zabiegu? Neurochirurdzy mówią, że czaszkę odbudować będzie mozna najwcześniej po 4-6 miesiącach od operacji. Martwi mnie ta utrzymująca się wypukłość.