O skoliozie rozmawiamy z masażystą p. Jackiem ***. We wczesnym stadium
można powstrzymać postęp choroby, która – nieleczona – prowadzi do
trwałego kalectwa.
Czym jest skolioza?
– Tradycyjnie skoliozę określa się jako boczne
skrzywienie kręgosłupa, które zniekształca go
czołowo, zaś krzywizna przekracza 10 stopni.
Mierzy się tę krzywiznę metodą Cobba, posiłkując
się zdjęciem rentgenowskim. Nowa definicja
skoliozy określa ją jako trójpłaszczyznową deformację
kręgosłupa. Nie będę wchodził w skomplikowany
podział skolioz. Najkrócej rzecz ujmując,
dzielą się one na trzy rodzaje: na skoliozy dotyczące
płaszczyzny czołowej, skoliozy dotyczące
płaszczyzny strzałkowej oraz skoliozy dotyczące
płaszczyzny horyzontalnej. W skoliozie dotyczącej
płaszczyzny czołowej przeważa prawostronne
skrzywienie piersiowe. Skolioza dotycząca płaszczyzny
strzałkowej przejawia się nieprawidłowościami
właściwych kręgosłupowi krzywizn: kifozy
piersiowej i lordozy lędźwiowej.
Skolioza w płaszczyźnie horyzontalnej przejawia
się skręceniem całego kręgosłupa i zniekształceniem
w obrębie kręgu zwanego torsją. Deformacja
ta manifestuje się w postaci
garbu żebrowego – w przypadku
skrzywień piersiowych i lędźwiowych.
Kiedy powstaje skolioza i czy
można ją rozpoznać we wczesnym
stadium?
– Na ogół w dzieciństwie i w wieku
młodzieńczym. Wiąże się to po
części z przyspieszonym wzrostem.
Jeśli dołączyć do tego wady postawy
i zaniechanie leczenia i rehabilitacji
– recepta na powstanie skoliozy
gotowa. Bardzo dokładne badanie
jest podstawą diagnostyki skolioz.
Według mnie rolę nie do przecenienia we wczesnym
wykrywaniu deformacji kręgosłupa odgrywa
lekarz pediatra czy też lekarz pierwszego
kontaktu, szczególnie podczas badań bilansowych
dziecka czy też badania okresowego młodego
człowieka. Badanie powinno się odbywać
według określonych kryteriów. Jestem pewien,
że każdy lekarz zna te kryteria.
Czy skoliozę można wyleczyć?
– Leczenie polega na zatrzymaniu progresji
skrzywienia, dlatego właśnie tak ważne jest
wczesne wykrycie deformacji. Moich pacjentów
diagnozuję wyłącznie na podstawie aktualnego
zdjęcia rentgenowskiego. Indywidualnie
dobieram zestawy ćwiczeń, ustalam stopień
ich trudności i intensywność, wykonuję masaż
wzmacniający. To, o czym mówię, dotyczy jedynie
pacjentów, u których wartość skrzywienia
nie przekracza 25 stopni. Tym mogę pomóc.
Wartość powyżej 25 stopni kwalifikuje się do
leczenia gorsetem, zaś wartości skrzywienia
u pacjentów rosnących – powyżej 40 stopni
i u pacjentów, którzy osiągnęli dojrzałość szkieletową
– 50 stopni, kwalifikuje się do zabiegu
operacyjnego. Nieodpowiednio leczone skoliozy
prowadzą do ograniczenia sprawności
fizycznej pacjentów, mogą powodować zaburzenia
neurologiczne i trwałe kalectwo.
Posłuchajmy opinii pacjentów p. ***.
– U mojego syna zdiagnozowano skoliozę,
kiedy miał pięć lat. Wartość skrzywienia jego
kręgosłupa wynosiła 15 stopni. Od trzech lat
odwiedzamy gabinet p. ***.
Syn ma dobrany specjalny zestaw ćwiczeń
i co tydzień jesteśmy na masażu. Odetchnęłam
z ulgą, kiedy po wykonaniu zdjęcia
rentgenowskiego okazało się, że skolioza nie
postępuje. Mogę ze spokojem polecić wszystkim
rodzicom – mówi Anna Wójcicka, mama
ośmioletniego Maćka.
– Nigdy nie zauważyłam u siebie żadnego
skrzywienia kręgosłupa, ale podczas badania
kontrolnego lekarz pierwszego kontaktu
zauważył, że jedno z moich ramion jest
wyżej niż drugie. Byłam przerażona, kiedy
okazało się, że moja skolioza ma aż 20 stopni
odchylenia. Lekarz polecił mi zabiegi u p.
***. Na masaż chodzę od
roku, mam też specjalnie dobrane ćwiczenia.
Niedawno znów zrobiłam zdjęcie kręgosłupa
i na szczęście odchylenie nie postępuje. Bardzo
się z tego cieszę – mówi siedemnastoletnia
Kinga Kowalczyk.
Rozmawiał A. P.