Witam! 3 tygodnie temu miałem przypadek, że usiadłem na krzesło % i nie zauważyłem, że z pomiędzy oparcia a siedziska wystaje narożnik stołu stalowego (to byl garaż) i jak już du.. szła w dół tak jak zahaczyłem tak na 15cm wzdłoż kręgosłupa lekko z lewej strony (około 1 cm od kręgosłupa) zrobiłem sobie rowek tak, że częś mnie została na tym narożniku. Rana goi się jak na psie lecz od tego czasu czuje duży dyskomfort i ból jakby coś mnie ciągnęło w od mniej więcej tego miejsca do lewej nerki ale z przodu wręcz praktycznie do mięśnia brzucha. Zauwazyłem , że ja kdotykam tej rany (gojącej się dobrze) czyli tego strupa to czuje te ukłucia również. Śpię normalnie na szczęscie. Zastanawiam się teraz czy to nie ucisk na nerw jakiś i co z tym robic. Nie byłem z ta raną nigdzie. Zauważyłem że po kapieli jak ta rana się namoczy to tak nie czuje tego nerwa a jak zaczyna strup byc sztywny to uciska i czu promieniowanie jakby na lewy skrajny mięsień brzucha.
Sprawdziłem jakie tam sa tematy w tym miejscu i natrafiłem na taki nerw jak nerw biodrowo podbrzuszny, rana jest gdzieś pomiędzy częscią lędźwiową kręgosłupa a tą co jest nad nią. Jak wspomniałem jest doś głęboka w dolnej jej częsci.
Może jakieś sugestie czy to dojdzie ładu raczej czy coś z tym robic.