Reklama:

pytanie (7)

Forum: Padaczka

gość
02-09-2011, 18:02:04

czy lot samolotem wywiera negatywny wpływ na epileptyka może ktoś wie
Komentatorka
05-09-2011, 16:08:24

To jest trudne pytanie; nigdy nie leciałam samolotem ale na pewno przeżycia są spore.
Sam fakt, że maszyna unosi się w powietrzu, ta adrenalina....
Każdy człowiek jest inny ale przemęczenie, stres i podniecenie może wywołać atak choć nie musi.

Tego nigdy nie wiadomo. Wiem nie pomogłam ale każdy epileptyk różnie oddziałuje na różne bodźce.
Początkująca
07-09-2011, 16:38:32

Ja leciałam kilka razy samolotem. Ataków nie miałam, ale czułam się niekomfortowo... Przed ostatnim lotem dobrze się wyspałam, napiłam się jakiś kropelek uspokajających i było trochę lepiej ;) Ale to może dla tego, że nie złapały nas żadne turbulencje... Jak poprzedniczka napisała, każdy jest inny, więc miejmy nadzieję, że Tobie nic nie będzie ;)
Pozdrawiam
Komentatorka
07-09-2011, 19:08:59

Dodam jeszcze inny przykład może, jechałam autokarem na koniec Niemiec-chciałam opiekować się dziećmi. Cała nocka...ciężka, ani pospać dobrze- co będę dużo pisać -wiecie jaka jest jazda autobusem. W każdym bądź razie przyjechałam po nocce ciężkiej dojechałam do szefostwa gdzie miałam pracować i bum, ległam i na dodatek zahaczyłam głową o akwarium Pospałam sobie po wszystkim, porozmawiałam z szefową a na drugi dzień już wracałam do domu. Jak na złość, ataku już nie miałam jak wróciłam do Polski, jakiś znak czy co. I tyle mojej kariery za granicą. Ale jeden plus, gdybym nie wróciła to może bym męża teraz nie miała
gość
27-09-2011, 12:00:39

Wiesz co zależy wszystko od nastawienia do osiągniętego celu podróży.Maja nie masz co narzekać , tego kwiatu jest pól światu. Wracając do podróży to jest ryzyko.Zawsze należy się pytać lekarza prowadzącego czy można pozwolić sobie na taka podróż czy nie.konsultacje zawsze pomagają. Jechać w ciemno i zabłądzić t tez nie za dobrze.
Komentatorka
27-09-2011, 18:27:53

Choruje już na tyle długo........... myślisz, że jak wyjeżdżałam to nie rozmawiałam z lekarzem- błąd, lekarka o wszystkim wiedziała, życzyła powodzenia, leków przepisała mi na pół roku i powiedziała zapraszam wkrótce za pół roku po następną receptę.
Miałam chorobę uśpioną, zapanowałam nad nią więc nie widziała przeciwwskazań.
Konsultacja, hehe.
A nastawienie miałam pozytywne- wogóle nie myślałam o chorobie.
gość
27-09-2011, 21:01:31

Powiem wam jedno oki lekarze lecza ale ja lekarzom to juz nie wierze w zadne słowo,potrafia wystawiac tylko recepty a nie pomagać i doradzac wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.Wiadomo ze kazde przemeczenie tak jak u ciebie maja wywołało atak,jest to jakies przemeczenie dla mozgu,tak jak lot samolotem cisnienie wieksze te wszystkie czynnniki maja wpływ na prace mozgu
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: