Ja polecam szpital WAM w łodzi, Klinikę Neurochirurgii i Chirurgii Nerwów Obwodowych. Polecam zwlaszcza prof. Andrzeja Radka i doktora Krzysztofa Zapałowicza. Obaj przyjmują w prywatnych gabinetach, ale można też jechać na oddzial i porozmawiać. Nie sądzę, by odmowili pomocy w takim przypadku.
Niezłe efekty maja też chyba w Lublinie ( ale to wiem tylko ze slyszenia).
Generalnie takie operacje przeprowadza sie do roku od momentu uszkodzenia, bo potem odnerwione mięśnie nie są juz w stanie podjąć swojej funkcji ( następuje ich włóknienie). Więc nie wiem, czy to czekanie 2 lata ma sens - lepiej wybrać sie do specjalisty jak najszybciej i porozmawiac.
Jeśli chodzi o sam zabieg to polega na pobraniu nerwow czysto czuciowych z łydki i/lub przedramienia, co nie skutkuje utratą jakichś funkcji, więc nie ma sie czego bać. Występują jedynie zaburzenia czucia na wąskim obszarze, ktore maja charakter przejsciowy. Ważne żeby zrobil to dobry specjalista zajmujący się nerwami obwodowymi.