Witam,
w połowie stycznia przeszłam operację - miałam przepuklinę kręgową (L4/L5 i L5/S1), usunięto mi ją mikroskopowo i wycięto więzadło żółte spomiędzy blaszek łuków tych kręgów. Pomijając fakt, że nie uzyskałam od lekarza prowadzącego żadnych informacji nt. zabiegu itd., to nie chciał dyskutować nt. tego, co się działo z moją nogą już po operacji.
Otóż przed operacją drętwiała mi prawa stopa przy dłuższym chodzeniu czy staniu, teraz jest permanentnie odrętwiała, cały czas zakładam skarpetki, bo ta stopa piecze i mrowi - to jest nie do zniesienia. Dodatkowo cała zewnętrzna krawędź kończyny jest odrętwiała, łydka boli jakbym miała zakwasy, podobnie pośladek, kiedy chodzę pojawia się ból pod kolanem. Prawdę mówiąc to ten ból kojarzy mi się z żylakami, choć ich nigdy nie miałam, to mam takie wrażenie opuchniętych i bolesnych nóg.
Czy ktoś miał podobne odczucia albo wie, skąd się to wzięło, czy to błąd w sztuce podczas operacji. Czy rehabilitacja da jakikolwiek rezultat, ulgę?