Reklama:

Protruzja L5-S1 6mm (9)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkujący
22-09-2016, 17:49:51

Witam wszystkich! Mam protruzje tylno prawostronną do 6mm dysku na poziomie L5-S1. Dysk opiera się o nerw, ale go nie uciska. Mam dolegliwości w postaci ostrych stanów bólowych co pół roku gdzie muszę tydzień leżeć i czekać aż przykurcze mięśni puszczą. Na codzień mam strasznie *** bóle o małym nasileniu w prawej nodze i pośladku. Takie dziwne pieczenia, kłucia, ciągnięcia, takie ćmienie nogi jak w reumatyzmie. Trwa to już siedem lat... Generalnie jak się na mnie popatrzy to zdrowy człowiek jestem, przejdę bez problemu 10km, przejadę rowerem 20, na basen chodzę itd. Jednak te dolegliwości strasznie mnie podłamują psychicznie, musiałem zrezygnować z wymarzonej pracy, ta dolegliwość blokuje moje życie, bo nie wiem czy wstanę jutro normalnie z łóżka, czy cały powykręcany. Niczego nie mogę zaplanować bo przy jakimś większym stresie przykurczają mi się mięśnie i pojawia się ból. Jak poszedłem do szpitala to chcieli mi usunąć ten dysk i wstawić sztywny implant cage. Nie zgodziłem się na taką operacje, bo chciałbym być jeszcze aktywny. Pytanie mam czy przy 6mm protruzji już nic się nie da zrobić z dyskiem i tylko pozostaje go usunąć. Dla mnie to jest strasznie dziwna sprawa, bo leżałem na sali z ludźmi, którzy ledwo chodzili i oni nie mieli wyboru. Wiem, że są metody odparowywania jądra miażdżystego i obkurczania pierścienia włóknistego i że jest to małoinwazyjny zabieg bez potrzeby 5cm nacięcia i tak rozległej operacji jak przy usuwaniu dysku i wstawianiu implantu sztywnego. Generalnie neurochirurg, u którego byłem był bardzo małomówny i tajemniczy. Mówił na zasadzie, że on nie wie jak mnie to boli i czy ma mnie zapisać na zabieg. Dopiero potem w szpitalu było moje zdziwienie, że chcą mi dysk usunąć. Generalnie to wygląda to tak, że jak mega boli to człowiek się na wszystko zgadza, a jak idzie wytrzymać z bólem to się waha. Dodam, że fizjoterapia trochę pomaga, ale na krótko. Co robić? Czy jest dla mnie jakaś szansa na poprawę jakości życia?
gość
15-11-2016, 18:35:00

zmień terapie
Początkujący
17-01-2017, 21:10:19

Witam i jak tam u Ciebie? mam cos podobnego raz w roku mnie dopada taka rwa kulszowa mimo ze ćwiczę chodzę do dobrego fizjoterapeuty itd złapało mnie teraz tak ze już miesiąc malo co się ruszam czekam na rezonans i konsultacje a jak sytuacja u ciebie? Dodam ze już miałem zabieg mikroskopowo usunięcia fragmentow po sekwestracji dysku.
gość
18-01-2017, 09:53:04

zanosi się na kolejny
Początkujący
18-01-2017, 21:51:40

Nikt nie pisze gdzie miał jakiś zabieg czy udany czy nie z impaltami czy bez itd. Brakuje dużo konkretnych info co do klinik i szpitali . Nie wiadomo co zrobić lepiej co wybrać, co komu pomogło, może ktoś ma jakiś link na takie forum po operacjach czy zabiegach proszę o info pozdrawiam
gość
19-01-2017, 10:06:38

wszystko pomaga na jakiś czas
gość
19-01-2017, 12:56:52

Ale to wszystko wszystko masz to za sobą gościu..?
gość
15-10-2017, 18:43:53

Maciurek 2016-09-22 19:49:51
Witam wszystkich! Mam protruzje tylno prawostronną do 6mm dysku na poziomie L5-S1. Dysk opiera się o nerw, ale go nie uciska. Mam dolegliwości w postaci ostrych stanów bólowych co pół roku gdzie muszę tydzień leżeć i czekać aż przykurcze mięśni puszczą. Na codzień mam strasznie *** bóle o małym nasileniu w prawej nodze i pośladku. Takie dziwne pieczenia, kłucia, ciągnięcia, takie ćmienie nogi jak w reumatyzmie. Trwa to już siedem lat... Generalnie jak się na mnie popatrzy to zdrowy człowiek jestem, przejdę bez problemu 10km, przejadę rowerem 20, na basen chodzę itd. Jednak te dolegliwości strasznie mnie podłamują psychicznie, musiałem zrezygnować z wymarzonej pracy, ta dolegliwość blokuje moje życie, bo nie wiem czy wstanę jutro normalnie z łóżka, czy cały powykręcany. Niczego nie mogę zaplanować bo przy jakimś większym stresie przykurczają mi się mięśnie i pojawia się ból. Jak poszedłem do szpitala to chcieli mi usunąć ten dysk i wstawić sztywny implant cage. Nie zgodziłem się na taką operacje, bo chciałbym być jeszcze aktywny. Pytanie mam czy przy 6mm protruzji już nic się nie da zrobić z dyskiem i tylko pozostaje go usunąć. Dla mnie to jest strasznie dziwna sprawa, bo leżałem na sali z ludźmi, którzy ledwo chodzili i oni nie mieli wyboru. Wiem, że są metody odparowywania jądra miażdżystego i obkurczania pierścienia włóknistego i że jest to małoinwazyjny zabieg bez potrzeby 5cm nacięcia i tak rozległej operacji jak przy usuwaniu dysku i wstawianiu implantu sztywnego. Generalnie neurochirurg, u którego byłem był bardzo małomówny i tajemniczy. Mówił na zasadzie, że on nie wie jak mnie to boli i czy ma mnie zapisać na zabieg. Dopiero potem w szpitalu było moje zdziwienie, że chcą mi dysk usunąć. Generalnie to wygląda to tak, że jak mega boli to człowiek się na wszystko zgadza, a jak idzie wytrzymać z bólem to się waha. Dodam, że fizjoterapia trochę pomaga, ale na krótko. Co robić? Czy jest dla mnie jakaś szansa na poprawę jakości życia?
Kolego jak skończyła się Twoja historia ?
gość
30-01-2022, 09:58:26

Witam też mam protuzje 6mm c6
Jak u Ciebie poradziłeś z tym

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: