Proszę o interpretację wyników. Mama pół roku temu trafiła do szpitala z silnym bólem głowy, sztywnością karku/szyji oraz mocnymi szumami usznymi. W szpitalu diagnoza padła na podciśnienie jednak pi wyjściu ze szpitala pomimo leków poprawy nie było. Konsultowalysmy badania u paru neurologów jednak poprawy nie ma. Po jedynej z wizyt diagnoza padła na wyciek płynu mózgowo- rdzeniowego. Jednak od pół roku mama prowadzi oszczędny trym życia zażywa leki większej poprawy nie ma. Nadal ma ataki silnego bólu głowy oraz szyji( tylna część głowy). Proszę o zapoznanie się z wynikami badań lub polecenie dobrego neurologa z woj. Lubelskiego bądź Warszawy. Z góry dziękuję. Szukamy każdej pomocy w poprawie stanu zdrowia mamy. Dodam że dolegliwość przyszły nagle, mama była bardzo energiczną osobą.