Mam 25 lat. Tydzień temu upadłem na głowę i mocno skrzywił mi się kręgosłup szyjny. Początkowe objawy to lekki ból szyi, na tyle lekki ze po 2 dniach mialem do wykonania prace fizyczna i bez problemu ja wykonałem lekko odczuwając ból i kilka razy lekko zakuło mnie w szyi jak przy zwykłym nadciągnięciu mięśnia. Jakieś dwie godziny po zakończeniu zaczęło sie nieszczęście jeszcze tego samego wieczora ból szyi sie znacznie powiększyl do tego ból głowy, zmęczeni, złe samopoczucie, pojechalem wiec do szpitala gdzie nie zostalem przyjety niestety ale jako studnet mam problemy z nowym system eWuś i świecę sie na czerwono w systemie ale to już inna sprawa.
Wiec dzisiejsze objawy po tygodniu od urazu to: bardzo duży ostry ból szyi, prawie calkowita sztywnosc karku, mrowienie w rekach a nad ranem rece mi cierpna głównie palce lewej dłoni, caly czas mi dzwoni w lewm uchu. Dodam ze nie widział mnie żaden lekarz, zrobilem jedynie prywatne przeswietlenie kregosupa ktore ocenil radiolog i opisał brak zmian pourazowych kostnych, od 4 dni leżę w łóżku, czy powiniem się udać do lekarza neurologa i czy powinno nastąpić to jak najszybciej proszę o rady ?
