Witam.
Od jakiegoś czasu - jeśli dobrze pamiętam od. około lipca-sierpnia mam problemy z oczami. Zaczęło się widzenie jakby zamglone. Kształty obiektów nie były rozmyte lecz mgiełka mi przeszkadzała w widzeniu. Raz w prawy, raz w lewym oku. Zdarzało się i dalej tak jest, że przez jakiś czas widzę normalnie bez żadnych problemów by po jakimś czasie znów mieć lekką mgiełkę na oczach. Byłem u okulisty wadę wzroku mam nadal taką samą ale dno oka i wnętrze oczu w porządku.
Od jakiegoś czas jestem bardziej niż zwykle rozdrażniony, denerwuję się byle czym, przeklinam. Odczuwam też dziwną pustkę w głowie, czasami jakby ścisk w okolicach szczęk.
Zdarza się co jakiś czas jakby zachwianie równowagi, to znaczy nie przewracam się, ale mam wrażenie, że ściąga mnie na lewą stronę.
Jak rano staję jest ok, dzisiaj jednak cały dzień boli mnie głowa. Ból piekący podobny do takich które się zdarzają podczas zmian pogody, teraz czuję jakby uciski z prawej strony. Zdarza się, że czuje ból miejscowy tak jakby ktoś mocno uciskał mi głowę palce - z tyłu głowy.
Rzadko odczuwam mdlenie jeśli już to tak jak dzisiaj późnym wieczorem i znów zaczęła mnie boleć głowa.
Jutro idę prywatnie do neurologa, opisze objawy i poproszę o badanie TK lub rezonans mózgu.
Czy to mogą być objawy raka mózgu?
Proszę o opinię. Hmm strasznie się boję bo jak co to będzie wyrok.
Pozdrawiam Krzysztof.
36 lat, nie palę, okazyjnie piwo, wino, dużo siedzę przy komputerze wiadomości odczytam.
Dziękuję z góry.