Dzień dobry,
Dnia 17 kwietnia br. miałem bardzo poważny wypadek w pracy ( Austria ) gdzie na skutek niezabezpieczonego terenu wpadłem do kanału uderzając m.in tyłem głowy w kant betonowy. Następnie zabrano mnie helikopterem do szpitala i wykonano TK głowy . Następnego dnia również wykonano kolejne TK a w środe ( 19.04 ) przetransportowano mnie do szpitala, który głownie zajmował się rehabilitacją. W pierwsza noc w nowym szpitalu dostałem paraliżu, objawu Babińskiego i wylewu krwi do mózgu. Następnie przetransportowano mnie ponownie do pierwszego szpitala ( gdzie była neurologia ) i wykonano pierwszą operacje i rownież wprowadzono w śpiączkę farmakologiczną. Kilka dni póżniej wykonano kolejną operację . FInalnie powróciłem do " w miarę " dobrego stanu zdrowia. Również chciałbym dodać, że w dniu przepisania mnie do innego szpitala traciłem świadomość i nie byłem na tyle komunikatywny co w poprzednich dniach. Piszę tutaj do Państwa z prośbą o ocenę wyników TK z dnia wypadku i dzień po ponieważ zastaniam się czy procedury szpitalne, które dotykały mnie bezpośrednio były prawidłowe. Chronologia wydarzeń wyglądała mniej więcej tak :
Poniedziałek 17.04 - wypadek ok. 16:15 , transport do szpitala , badanie TK ok. 18:00
Wtorek 18.04 - badanie TK ok. 9:00
Środa 19.04 - brak badań, transport do innego szpitala ok. 14:00
Czwartek 20.04 - ok. 5:00 wylew krwi do mózgu, transport do pierwszego szpitala .
Poniżej dołączam opisy TK.
Z góry dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam
