Od 2 tygodni mam problem z lewym kolanem w trakcie biegania. Biegam już od 3 lat i nigdy wcześniej mnie nie bolało. Co dziwne ból zaczyna się ok.10 km i gwałtownie narasta aż muszę skończyć trening bo utykam. Dopiero po kilku godzinach od biegu ból zmniejsza się. Mam wrażenie że coś mi tam przeskakuje i ciężko też zrobić przysiad.
Kupiłem w aptece worek żelowy Nexcare do chłodzenia i Voltaren do smarowania.
Stosuje to już tydzień i nie ma poprawy. Czy ktoś z Was miał podobny problem?

- na początku kwietnia zaczęły boleć mnie oba kolana gdy biegałem, kucałem, chodziłem po schodach.
Takie chłodzenia i smarowania nic mi też nie pomagały. Lekarz rodzinny zlecił mi zabiegi magnetroniku i lasera i też nie było poprawy. Zrobiłem zdjęcia rtg i na nich wszystko było o.k Poszedłem na konsultację do Villa Medica we Wrocławiu i tam lekarz rehabilitacji rozpoznał po badaniu chondromalację rzepek. Podobno zawdzięczm te problemy moim koślawym stopom, pochylonej miednicy i słabemu porozciąganiu.
Dostałem zabiegi : terapia manualna, ćwiczenia rozciągające, ultradźwięki, magnetronik, aquqvibron na 10 dni i dwa 2 preparaty: arthryl 40 saszetek i structum 2 opakowania.
Kupiłem zaleconą ortezę na rzepkę firmy Donjoy Reaction do chodzenia i po 2 tygodniach była poprawa o połowę. Wykupiłem jeszcze raz te same zabiegi i już w trakcie ich trwania zacząłem biegać na bieżni po kilka minut. W czerwcu pobiegłem już półmaraton we Wrocławiu i było bez bólu.

Brawo. Dobre leczenie i silna wola to zawsze sukces. Jaki by on nie był, nawet jedna bieżnia. Gratulacje.