witam wszystkich
Bardzo prosze o porade 3 dni temu neurolog stwierdził u mojego 4 letniego dziecka porazenie nerwu twarzowego. Dał skierowanie do szpitala twierdzac ze jego leczenie bedzie polegało tylko na rehabilitacji
Na izbie przyjec Pani doktor powiedziała ze nie ma sensu kłasc małego na oddział gdzie jest pełno wirusow biegunek i zapalenia płuc a synek nie dostanie izolatki
przepisała mu witamine B6 i naproxen - poleciła rehabilitacje w miejscu zamieszkania no i wrocilismy do domu.Jutro jestem umowiona w centrum rehabilitacji Tak sie boje o synka czy to jest stosowne leczenie i choroba sie cofnie