Witam wszystkich! Jestem po 60-ce! Nie miałam pojęcia o jakiejkolwiek chorobie j.w. i jej odmianach! Za młodych lat byłam gimnastyczką i żadnych problemów z chodzeniem. W miarę wzrostu "dobrobytu" i stabilizacji życiowej - samochód nawet "po schodach"! Co robić? Pójść do lekarza? - Głownie mam zapytanie - nie umiem chodzić! Czy czeka mnie chodzik? A może wózek inwalidzki! Bardzo proszę o poradę!