...minęło już 70 dni od operacji pękniętego tętniaka mózgu.
Dzisiaj żona otwiera oczy , czy widzi - nie wiem - oczy nie reagują na bodźce zewnętrzne , porusza lewą dłonią i gorzej prawą ,czasem ręką i unosi , przekręca głowę , pręży całe ciało , oddycha samodzielnie , wskazania ciśnienia , tętna i innych narządów wewnętrznych są w normie , karmiona jest bezpośrednio do brzucha , założony cewnik i.... Było dwie operacje a potem jeszcze dwie związane z wodogłowiem...
Lekarze powiadają że mózg został poważnie uszkodzony , nie ma szans na poprawę i pozostanie w tym stanie na zawsze , może wiele lat a - może nie..., Wymaga całodobowej opieki ... Czy ktoś ma inne zdanie? Czy ktoś miał coś podobnego ? Co robić dalej ? Jak mam całą dobę opiekować się chorą ? Jestem sam ... Czy profesorowie co do diagnozy mogą się mylić ??? Może są inne sposoby nawiązania kontaktu z chorą ???
Czy zdrowe tkanki mózgu mogą przejąć niektóre funkcje uszkodzonych??? Czy jest szansa na choćby częściowo samodzielne życie żony ???