Witam mój tata 31 stycznia trafił do szpitala .Okazało się że miał krwiaka po prawej stronie mózgu , który pękł .Lekarze nie zdecydowali sie na operowanie taty .Obecnie jest w śpiączce , podłączony jest do respiratora, lekarze mówią ze nie ma żadnych szans na przeżycie. :( mówią też , że są to ostatnie chwile.... na pożegnanie się z nim. Czy dzięki operacji , która by była przeprowadzona , była by jakaś szansa na to by tata powrócił do zdrowia ?