Witam 2 dni temu wojek trafil do szpitala ponieważ wymiotowal i mial drgawki stracil przytomnosc i jest w śpiaszce farmakologocznej lekarze twierdza ze pekl mu góz i krew zalala 90 % mózgu i lezy pod respiratorem bo dostaje silne leki przeciw bolowe i dzieki bogu nie goraczkuje?moje pytanie czy ludzie z takim stanie wychodza z tego czy sa jakies przypadki???