Witam,
Miewałem omdlenia spowodowane stresującą sytuacją m.in. podczas pobierania krwi czy u dentysty (dziwny uraz). Zdarzyło mi się stracić przytomność po zapaleniu marihuany - nigdy więcej tego nie zrobiłem ze strachu. W sierpniu 2015 roku straciłem przytomność na spacerze na słońcu - sugestia, że upał, że wypiłem 4 piwa dzień wcześniej itp.. Tydzień później znow zle sie czulem trafilem na pogotowie kroplowka i lecz się Pan dalej sam.
Miałem eeg, ekg, echo, rezonans glowy, krew, tsh (delikatnie podwyzszone FT4). Generalnie wszystko w normie. Straciłem znow przytomność w marcu 2016 z oddaniem meczu, osoba towarzysząca zasugerowała na pogotowiu ze padaczka, od tamtej pory po konsultacji z neurologiem biore vetire 250 rano i 500 na noc. Atak się powtórzył w kwietniu (po miesiącu) dokladnie w piątek 8.04.
Mam ogólne wątpliwości co do diagnozy i ogólnie do tej vetiry. Skoro zacząłem brać lek i atak się powtórzył po miesiącu. Objawy podczas utraty przytomności sugerują padaczkę, wyprężenie ciała, krzyk, 2 x zdarzylo sie oddanie moczu. W marcu 2016 oraz kiedys podczas rutynowego pobierania krwi. Wszyscy mówią, że to moze wskazywac na padaczke ale nie musi... skoro podobnie omdlenia miałem podczas wizyty u lekarza i jakoś to się zylo.
Stan po utracie przytomności, że jestem splątany, ale wiem co się działo. Przeczuwam, że zaraz zemdleje - brak zapachów etc. po prostu złe samopoczucie kręci się w głowie i czuje ze odlatuje. Jak juz dojde do siebie po 2min to wiem co się działo przed itp. ostatnie omdlenie było na tyle charakterystyczne, że przed tym (ok. 1h) miałem delikatne mdlenie brzucha i luźny stolec. Na pogotowiu stwierdzili delikatnie za niski potac 3,9 a norma min. to 4 - nie upatrują się przyczyn w tym, ale potas dostałem + elektrolity.
Teraz zyje w ciaglym napieciu, lęku, strachu, szumy w uszach, czekam na kolejny atak... Czy może to być nerwica a nie padaczka? Czy ktoś miał podobnie i jaka ta historia dalej się potoczyła? Co sugerujecie? Jakie jeszcze badania?...
Pozdrawiam.