witam,
potrzebuję porady z zakresu neurologii dziecięcej - Córka 7-letnia po dwóch infekcjach OUN wirusowych - jedna w wieku 1 mies(cytomegalia), druga w wieku 2,5 l. do 3 rż rozwinieta prawidłowo, zaczęła kilka miesiecy po 2 infekcji cierpieć na ataki nieświadomości, które początkowo ustąpiły po leczeniu, po 3 mies nawróciły i od tego czasu padaczka rozwija się w różnych kirunkach - początkowo ataki miokloniczne, dołaczyły zwiotczenai mięśni, czasami stany drgawkowe połączone z bezdechem, czasami do ataków mioklonicznych dołącza się skórcz mięsni całego ciała połączony z wybuchem histerycznego śmiechu itp. Nie poddaje się leczeniu - najmniejsza dobowa ilość ataków to 2, obecnie około 10 na dobę. przerobiliśmy już wszystkie możliwe leki...W MRI nie ma zmian, nie ma ogniska padaczkowego...
NIe mam pomysłu, co dalej, co można zrobić....czy gdzieś w POlsce czy gdzieś na świecie jest ktoś lub coś co może pomóc przy tak pustoszącej moje dziecko padaczce? JUlia przez te 3 lata przestała mówić, zaczeła się moczyć, jest mocna nadpobudliwa, nie panuje nad rączkami....jeje poziom rozwoju został określony na ok 22 miesiące...