Witam 42 lata mam problem 4 lata temu zmarla mi mama 3 lata temu tata do tego jeszcze hazard problemy finansowe nachodzenie wierzycieli i 1,5 roku temu rozwod z zona stres i obawy co dalej. 20 grudnia 2017 rano wstalem i bolały mnie troche mięśnie twarz wygladala jakby ktos mnie poobijal wiec udalem sie na pogotowie lekarz stwierdzil alergie w miedzy czasie okolo stycznia pogodzilem sie z żona na tyle ze zamieszkalismy razem po prostu dała mi szanse 24 marca obudzilem sie rano a tu pan doktor stoi nademna i mowi ze mialem atak padaczki wiec szpital badanie ekg w normie ct w normie bez zmian rezonas magnetyczny w normie bez zmian i eeg 2 razy robil tez bez zmian po 6 dniach wypis ze szpitala Rozpoznanie :Padaczka Zalecenia leki przeciw padaczkowe. 28 maja ta sama sytuacja budze sie rano a tu lekarz stoi nademna i od nowa badanie i w kazdym jednym badani nie zadnych zmian po trzech dniach wypis i co i znow w rozpznaniu padaczka a dodam jeszcze jedno ze przy zadnym z rzekomych napadow nie bylo moczenia się ani nie bylo przygryzienia jezyka. Gdzie ja mam sie udac zeby dokladnie mnie ktos zdiagnozowal bo w szpitalu nikt nie bierze nawet pod uwage moiego stresowego zycia co bylo