caly czas boli mnie gardło, łatwo łapie choroby(grypa), czuje że mam słabą odporność (gdy zawsze miałem ją bardzo dobrą, żadko chorowałem), jestem spiący, bez życia, na nic nie mam ochoty, trudniej mi sie myśli i uczy. zawsze byłem żywy i do wszystkiego pierwszy.

moj lekarz rodzinny po badaniu krwi stwierdził że mam paciorkowca. leczenie mojego paciorkowca to - przez 10 dni jem ospen 1500 po 3 tabletki dziennie (co 8 godzin jedna) , po tych 10 dniach mam 20 dni przerwy (nie jem żadnych tabletek) i znowu te 10 dni jedzenia , 20 dni przerwy i 10 dni jedzenia tych tabletek.

dodam że mam HBS+ i nie wiem czy moge jeść tyle tych tabletek co do mojej wątroby... czy to leczenie jest wpozadku? wylecze sie? bo zostalo mi ostatnie 10 dni jedzenia antybiotykow i narazie nie czuje zeby mnie to wyleczyło...