Dzien dobry.
Moja mama ma uszkodzona czesc prawego plata skroniowego odpowiedzialnego za mowe, pamiec, itd. Jak mama byla w spiaczce to mowili ze mama moze nie mowic. Ale mowi. Jedynie to z ta pamiecia sa problemy. Na biezaco wszystko pamieta. Ma tylko luki w pamieci, jak ostatnio byla w innym szpitalu z podejzeniem udaru, to byl tydzien czasu a ona tego nie pamieta. Z pamiecia taka daleka jest ok, gorzej tak z ostatnich 5 lat, trzeba ja naprowadzac i wtedy zaczyna kojarzyc. Nie pamieta tez kilku miesiecy wstecz, zanim zachorowala na OZM. Koszmar. Taka babcia sie z niej zrobila. Przez te kilka miesiecy postarzala sie na buzi, wychudla. Co mnie wkurzalo to to ze podwali mamie w szpitalu rehab. psychotropy na schozofremie i ciezka depresje. Byla wtedy jak zombi. Od przyszlego tygodnia bedziemy ja wozic na rehabilitacje, jednak jeszcze wymaga. Dobrze ze ok 2 km od nas. Acha mama mowi ze jak zrobi sie cieplej to wyjdzie sobie na balkon. Pozniej na spacer. Chce isc do kosciola. Pospotykac sie z rodzina, znajomymi. Ciesze sie ze tak mowi. Widac ma checi. Co noc prosze Boga o cud...
Pozdrawiam.
Zycze duzo zdrowia i sily dla mamy. A dla Was wytrwalosci i cierpliwosci.
Karolina.