Witam serdecznie,
Mam 22 lata i wczoraj przydarzyła mi się mocno stresująca sytuacja.
Podczas spotkania, pojawiły się u mnie bardzo niepokojące, postapujace po sobie objawy:
-silny ból głowy - pojawił się i stopniowo się zmniejszał,
-plamy na oczach (jak bym patrzyła w słońce) - pojawiły się i pod dłuższej chwili odpuściły,
-brak możliwości wysłowienia się - pojawiło się i przeszło,
- zdrętwienie a następnie brak czucia w prawej ręce od łokcia do czubków palców - pojawiło się i ustało
- zdrętwienie a następnie częściowy brak czucia prawej części twarzy - pojawiło się i ustało
- zdrętwienie a następnie brak czucia prawej części języka- pojawiło się a następnie ustało.
Pragnę zaznaczyć, że sam ból głowy nie dał mi dużo do myślenia, ponieważ zdążają mi się one dość często głównie w skroniach więc od dawna myślałam że to migreny, więc brałam ibuprofen i przechodziło.
Konsultacja u neurologa dopiero za ponad miesiąc a ja boje się że następny taki atak skończy się udarem.