Może ktoś mi pomoże, bo chyba umrę...
Mam 22 lata i wszystkie choroby świata. Co prawda nie uprawiam sportu i jem byle co.
Moje pytanie dotyczy palca u lewej ręki, piecze, swędzi, boli przy nacisku. Ale to nie jest od strony pazura, tylko na opuszku. Palec nie jest spuchnięty, ale dostał takie czerwone plamy a wieczorami to jest siny prawie. To trwa już ponad miesiąc a ja jestem na ibuprofenie.
Co to jest?
Dodam, że mam:
-najprawdopodobniej, bo tez nie są pewni-zespół sjugrena. Suche oko, nos,usta itp.
-wrzody żołądka
-kołatanie serca-często wraz z drętwieniem całej lewej strony, aż do stóp.
-podwyższona ANA i OB-non stop
-grzyby we krwi
-wszystkie alergie świata-tylko nie dali mi skierowania na badania jakie. (kurz i chemikalia na 100%)
-ciągłe choroby krtani, zatoki i kaszel.
-częste problemy z pęcherzem, hemoroidy, zatoki.
-dwa razy do roku bóle stawów całego ciała takie, że nie mogę wstać z łóżka 2 dni.
Faszerują mnie mnóstwem leków, za które płace dużo i nie jest nic lepiej. Jest coraz gorzej i coraz więcej tego. Jestem chora praktycznie już przez rok, są przerwy najwięcej tygodniowe w miesiącu, że nic mi nie jest.
A dodam jeszcze, że mieszkam na stancji zagrzybionej a raczej niedawno pozbyłam się grzyba, palę ( teraz już od 2 tygodni po kilka papierosów dziennie, wcześniej paczkę).
Leki które biorę: Amertil, flukonazol, omega 3, rutinoscorbin, żeńszeń, biotynę, antykoncepcyjne yasmin i od kilku dni asparaginian. Ibuprofen na palca.-te leki biorę codziennie!!! Co 2 miesiące jest antybiotyk.
Wykluczone mam jak na razie RZS.
TSH - wiem, ŻE MUSZĘ ZROBIĆ, mam skierowanie.
POMOCY-nie mam już sił... nie wiem co mam robić, nie mogę sobie poradzić ;(
leniuszka