Moja mama chruje na zapalenie nerwu trójdzielnego od kilku lat. Cierpi potwornie. Polyka wcią niezliczona ilość tableteki przepisywnych przez lekarzy bez specjalnego skutku.Czasem ból przechodzi ale na kilka dni i znowu powraca ale silniejszy. Trafiła do przychodni leczenia bólu zaaplikowano jej blokadę.Po niedługim czasie ból minał. Mam nadzieję że przynajmniej zdąży odpocząć psychicznie zanim znowu zacznie cierpieć. Wiem że są różne metody leczenia, ale czy są takie które są całkowicie skuteczne? Pozdrawiam wszystkich cierpiących i trzymam kciuki że jednak ból minie.