Witam,mam 23 lata i od 6 lat mam coraz to silniejsze bole glowy... od ponad 2 lat nie radze sobie juz z tym bolem- mam wrazenie ze glowa mi peka,trace przytomnosc w roznych syt i roznych miejscach. Czesto mi przy tym jest nie dobrze ,czasami mam zaburzenia widzenia-co towarzyszy lzawienie. Najgorsze jest w tym wszystkim to ze leki zadne nie pomagaja (nawet na 2 godz), a jak udalam sie do lekarzy (dwoch neurologow) to traktuja mnie jak dziecko- tlumacza ze to nerwy ,albo ze hormony mi "szaleja" ;/ tylko to juz chyba nie ten wiek na szalenstwo hormonow. Nie wiem juz co mam robic ,co mowic lekarzowi, bo oni nawet mi zadnego badania nie zlecili tylko kaza "nosa dotykac" ;/ Plakac mi sie chce na sama mysl ze musze znowu czekac 5 miesiecy na wizyty, po czym jak juz do niej dojdzie wyjde po 3 min z gabinetu z lzami w oczach bez obojetnosc lekarzy do ktorych trafiam.Pomozcie mi, podpowiedzcie cos.