Witam.Bliska mi osoba ciocia lat 48 miala zawal 3 dni temu. Po okolo 10 minutach przyjechalo pogotowie i byla reanimowana.Lekarze udrozniki jej zyly i z sercem jest juz ok ale nadal jest w spiaczce,Do wczoraj byla w spiaczce farmakologicznej i byla podlaczona do respiratora .Natomiast dzis oddycha samodzielnie lecz ma taka rurke w buzi i wydaje nam sie ze to ja dusi . Nie wiem czy doszlo do niedotlenienia mozgu.Probuje kaszlec i wtedy otwiera oczy , jak pytalismy czy nas slyszy to podkulila noge do gory .Czy ktos z was zna taki przypadek?Jakie sa rokowania ze sie wybudzi zupelnie i czy wszystko bedzie normalnie z nia?Prosze o pomoc. Dwa razy byla tomografia wykonana i nic nie wykazalo ,zadnych uszkodzen. mariusz