Witam
Mam 18 lat i niedawno dowiedziałam się, że jestem chora na padaczkę, szczerze mówiąc to zawalił mi się cały świat, nie umiem sobie z tym poradzić jest to dla mnie bardzo ciężkie, bo nigdy nie podejrzewałam, że to akurat mi się przydarzy, jak wspominałam wcześniej to niedawno skończyłam 18 lat i jak wiecie zaczyna się sezon imprez tzw. dyskoteki. Nie jestem jakąś wielką imprezowiczką, ale czy osoby chore na padaczkę mogą chodzić na dyskoteki. Gryzie mnie to, że czy to prawda, że nawet raz w życiu nie będę mogła iść na dyskotekę

Niczym się nie martw, wiem że to przezywasz, sama zachorowałam w wieku 16 lat i było mi ciężko ale uwierz,
to nie jest koniec świata, z tą chorobą da się żyć, możesz chodzić na dyskoteki, ale za nim będziesz korzystać z uroków młodości, poznaj uroki choroby, tzn. poznaj na nowo swoje ciało, odruchy, dowiedz się, w jakich sytuacjach choroba się nasila, bo co do pytania w innym wątku o stroboskop to wszystko zależy jaki rodzaj masz padaczki, na mnie osobiście takie rzeczy nie działają ale to nie jest powiedziane, że na ciebie nie......
W razie pytań to po prostu pisz, jesteśmy tu po to by sobie wzajemnie pomagać. Ty zaczynasz dopiero chorować my już paręnaście lat mamy za sobą więc możemy się podzielić doświadczeniami;)

Do "gość" zgadzam się z "mają" na nowo musisz poznać swój organizm, ja nie toleruję świateł stroboskopowych zaraz zaczyna mi się robić niedobrze, tak zaczyna się u mnie aura nie mogę nawet nocą jechać samochodem, więc unikam tego.
To co napisałam Ci w wątku "Padaczka" jest prawdziwe musisz sama dojść do tego co możesz a czego nie.
Jedno mogę Ci powiedzieć padaczka to nie koniec świata.
Pozdrawiam gorąco Alicja

Alicja i Marlena dobrze ci mówią. Ja sama wiem jak to jest ,gdyż minęło od mojej choroby 15lat,a mam obecnie 29.Najlepiej się zaloguj i będziesz sobie z nami rozmawiała. Pozdrawiam ciepło:)

Ja zachorowałam na padaczkę gdy miałam piętnastą dobę życia, ale ataki zaczęły się po drugim roku życia, gdy stałam się nastolatką sama nie mogłam w to uwierzyć, że to właśnie mi się przydarzyło oraz mojej rodzinie... rodzicom. Ale po kilkunastu doświadczeniu uświadomiłam sobie, że wszystko będzie dobrze i że kiedyś może los pozwoli mi wyzdrowieć. A jeśli pytasz o dyskoteki to nie, nie chodzę, ponieważ mi to nie jest potrzebne, wystarczy mi to, że spełniam swoje marzenia muzyczne i robię to co kocham. Uwierz w siebie a wszystko będzie w porządku