Dzień dobry wszystkim !
Może ktoś miał coś takiego i będzie umiał mi coś podpowiedzieć. Od ponad roku mam bardzo wrażliwą na dotyk skórę na plecach, od nasady włosów aż po koniec łopatek. Nie boli mnie, nie piecze, nie swędzi, tylko łaskocze. Ani lekarz rodzinna, ani dermatolog nic nie potrafią mi powiedzieć, a ja już dostaję szału. Nie mam alergii, skóra jest czysta, bez zaczerwienień. Spokój mam tylko, jak jestem w łóżku, siedzę mocno oparta i jak mam coś więcej na sobie, wychodząc na ulicę. A tak, to każdy dotyk bluzki doprowadza mnie do szału. Kiedy 9 miesięcy temu okazało się, że mam raka piersi, myślałam, że to może był jakiś zwiastun. Jednak jestem po operacjach, w trakcie leczenia i nic się nie zmieniło. Może ktoś ma pomysł, co to może być i jak się tego pozbyć?
Beata