Reklama:

Neuroborelioza (10)

Forum: Udary i tętniaki

Początkująca
31-03-2011, 12:50:20

Przeczytaj komentowany artykuł: Neuroborelioza

Z całym szacunkiem dla autorów tego tekstu, ale bzdury piszą. Jak chcą kogoś leczyć 2 tygodniami antybiotyku to po prostu mogą zupełnie tych ludzi nie leczyć, wyjdzie na to samo, a co dopiero 2 tygodniowe leczenie późnej neuroboreliozy!!! Poza tym przy neuroboreliozie wczesnej czy późnej to Ceftriaxon bezdyskusyjnie !!! Kochani nie zamieszczajcie takich artykułów, które wprowadzają ludzi w błąd. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej to polecam stronę Stowarzyszenia Chorych Na Boreliozę!
gość
02-12-2014, 07:55:29

Masz całkowitą rację !! Leczenie borelki to proces długotrwały, zwłaszcza kiedy została wykryta po latach...
Polecam bloga pewnej dziewczyny, która się leczy na neuroboleriozę. Można się doinformować jak to wygląda.
http://dryfujac-z-lyme.blogspot.com/
gość
03-12-2014, 17:24:31

trzeba kupić książkę pokonać boreliozę i jesteś zdrowy ,mówie teraz serio ja tematu nie rozwijam tam jest wszytsko na pisane ksiażka nie jest droga
gość
03-12-2014, 17:26:16

książka autora stephen harrod buhner ja przez to przeszłem ,powiem krótko masakra ale da się 100 procent z tego wyjść to tak na pocieszenie
gość
08-12-2014, 07:16:10

książką można się wspomagać, aby poznać z czym ma się do czynienia, ale na pewno nikogo to nie uzdrowi.
Podobnie jest z blogami - poczytać jak wygląda to u innych, wymienić doświadczenia - czemu nie (choćby wymieniony tutaj blog http://dryfujac-z-lyme.blogspot.com/)
Dominik
gość
15-01-2015, 17:55:26

Też polecam Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę jako dobre źródło ważnych infromacji!
fajnie też, że pojawiają się takie strony jak http://dryfujac-z-lyme.blogspot.com/ można tam poczytać o boreliozie 'od kuchni', znaleźć kogoś kto wie co czujesz.
A z leczeniem to do lekarza! mało tego- nie do byle jakiego... (od NFZetu lepiej zdala).
Książki, artykuly owszem, ale jako wiedza, a nie lekarstwo
gość
31-01-2015, 14:30:57

Gość 2015-01-15 18:55:26
Też polecam Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę jako dobre źródło ważnych infromacji!
fajnie też, że pojawiają się takie strony jak http://dryfujac-z-lyme.blogspot.com/ można tam poczytać o boreliozie 'od kuchni', znaleźć kogoś kto wie co czujesz.
A z leczeniem to do lekarza! mało tego- nie do byle jakiego... (od NFZetu lepiej zdala).
Książki, artykuly owszem, ale jako wiedza, a nie lekarstwo
Bardzo rozsądnie. Książka ani wewnętrznie ani zewnętrznie nie leczy. A dobry lekarz na pewno już je przeczytał. W większości chorób możemy sobie pomóc ale nie wyleczyć.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
11-02-2015, 22:32:56

Dzień dobry, moja siostra cierpi na zaawansowana neuroboleriozę, jednak zupełnie odmawia leczenia ( co wynika z zaburzeń neurologicznych) Czy znacie lekarza godnego polecenia, najlepiej neurologa, który robi wizyty domowe, oraz czy wiecie w jaki sposób leczyć pełnoletnią osobę, która sama nie chce iść do lekarza ani na badania... Bardzo proszę o pomoc.
gość
15-03-2015, 21:38:49

Witam poczytaj o srebrze kolonialnym które zabija bakterie i nie poddawaj się ,miałem neuroboreloze 5 lat wycięte z życiorysu .Zaobserwowalem na sobie i innych ze jeśli organizm człowieka jest obciążony pasożytami tj robaki obłe, lamblie ,kandydozy itp to w momencie dostania się kolejnego pasożyta jakim jest krętek borelli następuje przełamanie obrony i organizm się poddaje, i pojawiaja się rozmaite objawy charakterystyczne dla każdego chorego . jeśli chory ma tylko boreliozę to być może przejść ja łagodnie natomiast jeśli jest większą ekipa pasożytów to objawy są niejednorodne i przypisywane rozmaitym schorzeniem. Wspolczuje chorym na boreliozę ,bo lekarze rozpoznają ja dość rzadko i leczą objawowo. Wydaje się że po przeliczeniu antybiotykami kratek nie ma ale samopoczucie i wiele objawów pozostaje a to wynik bytowania innych pasozytow.Sugeruje ,ze najlepszą drogą do wyzdrowienia jest pozbycie się robali poczynając od największych do najmniejszych i wtedy borelioza to pestka. Wspieraj chorą i nie poddawajcie sie .poczytaj o detoksykacji organizmu i powodzenia
gość
15-03-2015, 22:00:21

Zapomniałem dodać ,proszę nie myśleć ,ze w XXI wieku kiedy to człowiek codziennie bierze prysznic to nie ma owsikow, glist, tasiemców, itp .Nie Ma sensu robić badan z kału bo wykrywalność to 10%( jeśli lekarz zalecił takie badanie to go zmien bo pomylił powołanie) lepiej z krwi ok 60% bądź aparatami elektromagnetycznymi Powodzenia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Konieczność powtórzenia rezonansu głowy zalecona przez radiologa
Witam serdecznie, Miałam wykonany rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu zwg na zaburzenia koncentracji i pamięci oraz wieloletnie przyjmowanie leków na depresję. Po około dwóch tygodniach dostałam telefon z informacją o konieczności powtórzenia badania, tym razem z kontrastem. Termin na za tydzień. Na pytanie dlaczego jest to konieczne- odpowiedź że tak zdecydował lekarz, niektóre obszary mózgu będą dzięki temu lepiej widoczne. Czy to standardowa procedura? Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy dobrze myślę, że coś dostrzeżono i chcą się temu lepiej przyjrzeć?
gość
Rezonans głowy 15 latka
Chłopak 15 lat, z ASD, ADHD,zaburzeniami koncentracji i uwagi, dodatkowo drżenia kończyn dolnych i górnych najbardziej intensywne w obrębie dłoni. Dodatkowo homocysteina 25 oraz na zmianę powyżej normy wapń całkowity lub wapń zjonizowany.
gość
Fasd
Witam serdecznie chciałabym porozmawiać z neurologiem dziecięcym na temat diagnozy u 3 letniego dziecka któremu zdiagnozowano po 2 latach od narodzin Fasd. Otóż przedstawię państwu moją historię. Byłam w toksycznym związku mój partner a ojciec naszego dziecka to specyficzna osoba. Podczas kłótni wyrzucał nas z domu . Ja po kilku dniach wracała z dzieckiem spowrotem. Ojciec dziecka jest wrogiem alkoholu nie pije i nie pali. Jak i również ja jestem wrogiem alkoholu. Tak owszem pale papierosy. Z naszych kłótni wyszła taka sytuacja że odebrano nam dziecko tymczasowo z powodu kłótni i niestebilizacji. Dziecko będąc w rodzinie zastępczej 10 miesięcy temu miało badanie pod kątem fasd. Z badań rozwoju dziecka wyszło że moja córka ma Fasd. Ja nie piłam w ciąży i nie pije alkoholu, ojciec dziecka również nie pije. . Czy na podstawie rozwoju można stwierdzić u dziecka Fasd. ? Jestem załamana ta diagnoza i wogole się z nią nie zgadzam. Czytając szukając po internecie wiem że wyszło by to na badaniach USG jak i po urodzeniu dziecka. Jednak takiego czegoś nie stwierdzono u mojej córki. Jestem przerażona ta diagnoza. Córka po swojej babci odziedziczyła w genach jedno większe ucho i odstające. Do tego badanie rynienki pod nosem miała wąskie przed podcięciem wędzidełka górnego pod górną warga. Jeżeli by się odezwała jakaś pani neurolog pediatra bo nawet nie wiem gdzie zaczerpnąć informacji może wysłać na priv wyniki badań. Gdzie dostałam je od pani opiekunki po 10 miesiącach od ich wykonania. Nawet nie wiedziałam że moja córka miała robione takie badanie. Dodam iż doktor rodzinny również potwierdził że to nie możliwe by dziecku po 2 latach stwierdzono Fasd gdy matka i ojciec nie pili alkoholu. Pani z opieki społecznej również potwierdziła i potwierdzi w sądzie że u nas alkoholu do domu nigdy nie było. Nie mogę sobie dać z tym rady że z mojego dziecka jest robione dziecko kaleka. Proszę o jakąś odpowiedź Email pani jakieś neurolog bym mogła uzyskać jakiej kolwiek informacji . Dziękuję
gość
Grasica przetrwala
Dzien dobry czy to forum jest jeszcze aktywne. Szukam porady ,chcialam porozmawiac
Reklama: