Reklama:

Nerwica- objawy towarzyszące- jak je leczyć/jak im zapobiec? (10)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
12-02-2014, 01:31:31

Witam serdecznie! Nie wiem czy dobrze trafiłam w związku z tematem wątku, ale szukam pomocy/porad dotyczących nerwicy i stanów, jakie jej towarzyszą... Od kilku lat cierpię na nerwicę, która w ostatnim czasie znacznie się nasiliła... Z początku podczas silnego stresu miewałam silne bóle w klatce piersiowej i w okolicach serca, które powodowały trudności w oddychaniu. Po tym następowała u mnie utrata przytomności, spowodowana niedostarczeniem odpowiedniej ilości tlenu do mózgu, zaś po kilkunastu sekundach, gdy odzyskiwałam przytomność, atak powtarzał się. Sytuacja kończyła się zawsze wizytą na Izbie Przyjęć, lecz tam poza rutynowymi badaniami i lekami uspokajającymi nie dostawałam niczego innego. Jedyne co było postępem, to wykrycie u mnie arytmii serca. Lekarze powtarzali mi za każdym razem, że mam się wyciszyć i ograniczyć stres, a objawy/ataki same ustąpią, bo na nerwicę nie ma lekarstwa... Niestety do dnia dzisiejszego nie udało mi się ograniczyć stresu, a nerwica nabrała większego tempa. W ostatnim czasie ataki znacznie mi się nasiliły. Dostaję je częściej niż jeszcze rok temu... Zaczynają się w taki sam sposób jak zwykle, lecz po pierwszej utracie przytomności następuje u mnie totalna utrata świadomości. Nie ma ze mną kontaktu... Ciężko jest mi to opisać, bo przez "urwany film" nie potrafię odtworzyć tego, co się ze mną wówczas dzieje. Jedynie dzięki bliskim, którzy opowiadają mi o tym zdarzeniu, mogę opisać moje objawy... Po tym jak tracą ze mną kontakt, moje ciało/mięśnie nabierają niezwykłej siły, o wiele większej niż mam w rzeczywistości, a mój układ nerwowy powoduje tzw. "wyginanie" ciała. Wówczas tracę panowanie nad swoim ciałem i "wykręconymi" częściami ciała uderzam w co się da i gdzie popadnie. Bliscy mówią mi, że wtedy nie ma szans by utrzymać mnie w miejscu, ze względu na siłę jaką dostaje moje ciało. Taki moment "wyginania" trwa u mnie od kilku, do kilkudziesięciu sekund, a w tym czasie nadal jestem nieprzytomna. Następnie zdarza się, że odzyskuję przytomność, wstaję by "ogarnąć" co się ze mną dzieje, ale zaraz po tym mdleję i atak zaczyna się od nowa, od duszności i niemożności oddychania. Cały ten mój atak nerwicowy trwa przeważnie od pół, do jednej godziny i kończy się na tym, że w miarę możliwości odzyskuję świadomość, wykazując przy tym wyczerpanie fizyczne i psychiczne...i zasypiam... Jeżeli ktokolwiek z Was wie co mi dolega, bądź skąd się biorą u mnie takie objawy, jaka jest ich przyczyna, to bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.
gość
12-02-2014, 08:28:52

Jedyne lekarstwo to poszukanie dobrego psychiatry speljalisty w dziedzinie nerwic bo domowe sposoby i inne cuda nie pomogą
gość
12-02-2014, 10:38:34

Rozumiem, ale skąd się to u mnie bierze i jak to leczyć? Pytam, bo pójście do psychiatry to ostateczność... A może to coś innego niż nerwica? Może przyczyny leżą po stronie drugiej choroby,np. serca?
Początkująca
12-02-2014, 10:40:20

Rozumiem, ale skąd się to u mnie bierze i jak to leczyć? Pytam, bo pójście do psychiatry to ostateczność... A może to coś innego niż nerwica? Może przyczyny leżą po stronie drugiej choroby,np. serca?
Początkująca
14-02-2014, 23:21:15

Na nerwicę leczę się już 15 lat. Miałam duszności,napady gorąca,lęk przed wyjściem z domu,bóle brzucha,złość,
ale te objawy można załagodzić.
Nie można bać się wizyty u psychiatry.
Ja obecnie super się czuję dobrane leki zdziałają cuda.PozdrAWIAM
Początkująca
16-02-2014, 16:41:44

ewka12 2014-02-15 00:21:15 Na nerwicę leczę się już 15 lat. Miałam duszności,napady gorąca,lęk przed wyjściem z domu,bóle brzucha,złość,
ale te objawy można załagodzić.
Nie można bać się wizyty u psychiatry.
Ja obecnie super się czuję dobrane leki zdziałają cuda.PozdrAWIAM
A czy takie coś jak lęk przed szybką jazdą, lęk wysokości, mogą być spowodowane nerwicą? Ogółem mówiąc mam lęki przed tym, co powoduje szybsze bicie serca, puls bądź podwyższa poziom adrenaliny... Doradzasz od razu psychiatrę? A neurolog tu nie pomoże? :( Jakiego rodzaju są to leki, które bierzesz? Jeżeli mogę zapytać... Pozdrawiam.
gość
17-02-2014, 06:42:33

Tak te objawy też mogą być związane z nerwicą jak są bardzo silne pojawiają się codziennie nagle bez przyczyny np stoisz w sklepie czekasz do kasy i nagle cię to łapie w takim stopniu że nie dajesz rady, że boisz się w takim stopniu że nie możesz tego opanować, że o niczym nie myślisz o niczym innym tylko o tych objawach, że te myśli często do ciebie powracają lub myśli o nich to radzę się udać od razu do psychiatry bo tu są potrzebne leki a psycholog ich nie wypisze. Jeżeli objawy są na tyle łagodne że potrafisz je opanować, nie biegasz namiętnie po lekarzach próbując je wyleczyć, nie skupiasz się na nich to może być psycholog. Moje objawy były tak silne że przypominały zawał serca lub arytmie, lęk był tak wielki że musiałam zrezygnować z pracy nie umiałam się skupić na niczym innym tylko na chorobie jej objawach, rano miałam problem z wysłaniem dzieci do szkoły bo było mi duszno, do tego uporczywe nudności i bóle brzucha i to serce a lęk nie do opisania. Lekarz rodzinny przeprowadził u mnie wszystkie badania, kilka razy szpital kardiologia w różnych miastach i nic nie wykryli w końcu byłam już tak zdesperowana że poprosiłam znajomą pielęgniarkę o pomoc bo bałam się że objawy za chwile wrócą, załatwiła mi ona wizytę u psychologa który od razu skierował mnie do odpowiedniego psychiatry, teraz na lekach przeciwlękowych funkcjonuję dość dobrze, wróciłam do pracy, mam oparcie w rodzinie co prawda nie do końca pokonałam nawracające myśli o tych objawach ale mogę w miarę normalnie żyć
Początkująca
11-03-2014, 23:39:44

Czyli najlepiej będzie, jeżeli o tych moich lękach również powiem lekarzowi psychiatrze?? Dziękuję za poradę i objaśnienie problemu :)
gość
12-03-2014, 08:00:52

Tak dokładnie to nie żadem wstyd a psychiatra będzie miał szerszy obraz problemu. Tylko powiedz dokładnie jaki te lęki maja charakter np boje się że coś mi pęknie albo boję się że jak pójdę do pracy to choroba wróci. Na prawdę warto można poza lekami zapisać się na terapię indywidualną i grupową. Można też do psychologa dodatkowo chodzić - moja siostra chodziła na taką terapię i pomaga na prawde super.
gość
23-08-2017, 09:54:32

Treść zablokowana przez moderatora

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: