Reklama:

nerw strzałkowy (7)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
31-07-2009, 10:35:00

Witam wszystkich "strzałkowiczów"
Porażenie nerwu strzałkowego mam już chyba 6 lat. Przestałam już liczyć dni, tygodnie, miesiące do wyleczenia, bo takie nie nadejdą. Mam uszkodzony nerw pooperacyjnie, a miałam wycinany nerwiak zza jajnika. Wielkie było zaskoczenie lekarza, że po takim zabiegu opada mi stopa i oczywiście było wiele diagnoz- najczęstsza -ucisk podczas operacji i oczywiście zapewnienia, że po serii zabiegów i ćwiczeniach wszystko przejdzie.... Niestety. Walczyłam z tym systematycznie jakieś dwa lata, zdecydowałam się nawet na neurolizę nerwu, czyli odbarczenie w miejscu, gdzie ewentualnie jest martwy i uniemożliwia przewodnictwo,( stąd brak odpowiedzi po wszelkich zabiegach)... ale to też nic nie dało! A zatem mam opadającą stopę wciąż, a radzę sobie z tym tak:
1.do butów typu baleriny, sportowe, czyli na "płaskim" ma m ortezę z włókna węglowego typu Otto Bock ( polecam!!!) Ma ona jedno mocowanie na wysokości głowy strzałki-opaskę na rzep. W butach typowo sportowych trzyma się rewelacyjnie, ale do balerin potrzebne jest dodatowe mocowanie w kostce-też pasek na rzep wokół kostki i jest super. Do tego dżinsy i idę jak każdy i nic nie widać.
2.Buty na wysokim obcasie same załatwiają sprawę, bo nie trzeba podciągać stopy i idzie się normalnie. Kwestia wprawy.
3.Mam nawet sposób na klapki typu japonki. Kupiłam zwykłą plastikową ortezę,niestety ta nie unosi stopy tak idealnie jak Otto Bock,ale można ją zmodernizować, a mianowicie- wycinamy klin w okolicy dużego palca tak by wszedł tu pasek od klapka, podklejamy ortezę w okolicy pięty taśmą dwustronną i przyklejamy ją do buta, wkładamy nogę i dodatkowo mocujemy w kostce j.w.
Oczywiście wszystkie opisane pomysły na naturalny chód są dobre do długich spodni ze względów estetycznych. Ortezy są widoczne i nie ładne. Jedyne miejsce gdzie nie mogę ukryć opadającej stopy to plaża i basen. Tu brodzę jak bocian.... ale już się przyzwyczaiłam do zaistniałej sytuacji, bo życie toczy się dalej...
pozdrawiam wszystkich "strzałkowiczów" i chętnie odpowiem na pytania, jeśli moje rozwiązania nie zostały opisane zbyt jasno, a kogoś interesują.
Justyna.
gość
31-07-2009, 23:43:00

Ja mam pytanie czy domagalas sie odszkodowania za uszkodzony nerw podczas operacji? bo z tego co piszesz wynika jasno że to skutek blędu lekarza.
gość
24-04-2010, 17:59:33

Do Justyny,
fantastycznie sobie radzisz z ortezami. Ja również je stosowałem - do chodzenia "po ulicy" miałem toe off (generalnie polecam choć ma wady - zbyt sztywna i włókno węglowe zaczyna delikatnie pękać po ok. 12 miesiącach, do chodzenia "po domu" używałem zwykłego AFO). Mój nerw strzałkowy został usunięty wraz z nowotworem, który powstał z otoczki nerwu (sarcoma MPNST). Początkowo liczyłem na przeszczep kablowy nerwu ale okazało się to niemożliwe (upłynęło zbyt dużo czasu od wycięcia nerwu). I tak przyzwyczaiłem się do moich ortez aż kiedyś natknąłem się w internecie na hasło: "drop foot tendon transfer" i zacząłem szukać informacji o tej metodzie korekcji opadającej stopy. Po kilku tygodniach poszukiwać znalazłem ośrodek w Polsce, który wykonuje takie zabiegi w ramach NFZ (szpital MSWiA w Poznaniu, oddział ortopedii - polecam) i przeszedłem zabieg transpozycji ścięgna mięśnia piszczelowego tylnego do drugiej kości śródstopia. Po zabiegu noga unieruchomiona jest w gipsie przez 6 tygodni, po zdjęciu gipsu, potem rehabilitacja. W moim przypadku po 2 miesiącach od zabiegu zacząłem chodzić bez ortezy - stopa podnoszona jest przez mięsień piszczelowy tylny. Pomyśl o tej metodzie, mnie pomogła ale zaznaczam, że jest stosowana wtedy gdy nie ma szans na przywrócenie przewodzenia nerwu strzałkowego (poprzez rehabilitację lub przeszczep kablowy).
Pozdrawiam, Sławomir
gość
28-05-2010, 13:03:14

Witam wszystkich
Ja też mam uszkodzony nerw strzałkowy, miałam przeszczep kablowy ale nic nie pomógł. Przeczytałam wypowiedź P. Sławomira o operacji w Poznaniu i uznałam, że się kwalifikuje. Czy mogłabym prosić o kontakt (jeśli Pan tu zajrzy) na maila: 14012002@wp.pl. mam parę pytań (bardziej od strony technicznej). pozdrawiam i czekam z nadzieją na wiadomość;)
p.s. jeśli ktoś inny by coś wiedział o takiej operacji(moze jest wykonywana gdzies indziej) to również prosze o maila. bo warto pomagac;)
gość
19-05-2015, 14:52:17

Witam. Również mam uszkodzony nerw strzałkowy po wypadku samochodowym od 7 lat. Szanse na powrót jego funkcji są raczej znikome (choć może zdarzy się kiedyś jakiś cud??? :) ) Miałam wykonywany zabieg nerolizy nerwu, zastrzyki z Nivalinu i Miligammy, brałam Alanerv ale niestety bez skutku. Radzę sobie z pomocą ortezy. Miałam już ich kilka ale najlepsza do tej pory chyba jest Ottobock, choć istnieje ryzyko jej pęknięcia. Osobiście pękła mi już dwa razy po jakimś roku, półtora użytkowania. Spodziewam się, że od mojego urazu wiele mogło się zmienić w medycynie. Czy ma ktoś może jakieś informacje odnośnie jakiegoś zabiegu, który usprawnił by funkcje nerwu lub ruch stopy? Zwracam się również z prośbą do Pana Sławomira o kontakt w sprawie zabiegu, który Pan opisywał. Z chęcią dowiem się czegoś więcej. Mój e-mail: marta3712@wp.pl :) Pozdrawiam
gość
07-07-2015, 18:20:42

Witam ja mam uszkodzony nerw strzalkowy czekam na z szycie po 7 miesiacach od uszkodzenia mam nadzieje ze bedzie dobrze powodzenia i cierpliwosci dla wszystkich .
gość
08-05-2021, 12:03:33

Witam !
Mam prośbę:
Proszę o podanie namiarów na miejsca, gdzie są wykonywane operacje nerwu strzałkowego.
Pozdrawiam
Tomasz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: