Witam.
Anizokoria pojawiła się u mnie po raz pierwszy 12.12.2016, razem z potwornym zmęczeniem, uczuciem osłabienia, zawrotami głowy i przekrwieniem lewego oka. Zgłosiłam się do lekarza rodzinnego, ten wysłał mnie na SOR, na SORze wykonano TK - bez zmian, stwierdzono anizokorię, podano 8mg Dexavenu, pyralginę, metaklopramid ze względu na mdłości. Po 2-3 tygodniach sytuacja się powtórzyła - kilkudniowe okropne zmęczenie, senność nie dająca wstać z łóżka, zawroty głowy, znowu anizokoria (stwierdzona przez innego lekarza), przekrwione lewe oko. W końcu poszłam prywatnie do neurologa - śladu po anizokorii nie było, ale dwukrotnie była ona stwierdzana przez lekarzy - rodzinny + specjalista immunologii, więc uwierzył. Dostałam skierowanie na badania - rezonans magnetyczny, punkcję płynu mózgowo-rdzeniowego i badanie w kierunku EBV, niestety nie mam pieniążków na wykonanie. Dzisiaj mam kolejny incydent senności i znowu anizokorię i przekrwione lewe oko. Zawsze lewa źrenica jest większa i szersza niż prawa, gorzej reaguje na światło.
Co to moze byc? Proszę o pomoc.