Nie wiedziałam w którym dać to temacie czy w okulistycznym czy kardiologicznym czy neurologicznym więc wybrałam ten. Czasami od 3/4 lat mam chyba nerwowe kołatania serca i czasami bardzo rzadko zdarzało się że nagle robiło mi się nieco słabo i zanikał mi wzrok na kilka sekund po czym wracał. Myślałam ze to osłabienie czy za mało witaminy A, ale ostatnio przeraziłam się jak podczas zgaszenia światła utraciłam wzrok całkowicie tzn na początku myślałam, że po prostu jest strasznie ciemno zapaliłam wiec automatycznie lampkę i wtedy normalnie widziałam. Takie coś wydarzyło się niedługo przed moją operacją laparoskopową woreczka żółciowego. I dziś znów coś takiego miało miejsce tylko że wzrok w ciemności nie chciał wrócić (nie włączałam jeszcze światła) zamknęłam oczy przetarłam je i znowu załam widzieć normalnie czyli ciemność, ale nie próżni a zwykłą nocy wraz z konturami i w tedy po kilku sekundach straciłam wzrok w jednym oku specjalnie żeby to sprawdzić zasłoniłam najpierw jedno oko a później drugie i faktycznie prawym okiem nie widziałam nic w ciemności i wtedy dopiero zapaliłam światło co spowodowało że normalnie widziałam. Chciałam zapytać co to takiego i do kogo mam się zwrócić odnośnie diagnozy ? wszystkie badania miałam robione przed operacją czyli w tym miesiącu morfologia OB i badanie serca i wszystkie były w porządku, chyba została tomografia komputerowa mózgu którą miałam już kilka lat temu jak po raz pierwszy zemdlałam.