Witam,
Mam pytanie i mam nadzieje, ze uzyskam poprzez to forum odpowiedz na swoje watpliwosci.
Przedstawie po krotce sytuacje w jakiej znalazla sie moja tuz po operacji.
W poniedzialek rano przeprowadzono dosc rozlegla operacje polegajaca na wstawieniu rurki do jejunostomii (odzywianie dojelitowe). Osoba jest chora onkologicznie. Tego samego dnia wieczorem chora przebudzila sie z narkozy i byla calkowicie swiadoma. Rowniez we wtorek rano i do wieczora chora miala calkowita swiadomosc i nie zglaszala wiekszych dolegliwosci po operacji. Nastepnego dnia, zauwazylam calkowita utrata swiadomosci, zupelna amnezje ktora trwa az do dnia dzsiejszego...od srody do soboty. Wiem, ze chorej, w nocy, z wtorku na srode podano 10 mg morfiny, pomimo iz nie zglaszala wiekszych dolegliwosci. Do tej pory nie ma z nia kontaktu. Z tego co wiem morfina w najmniejszej dawce 10 mg moze utrzymywac sie w organizmie czlowieka gora do 48 godzin. Stan amnezji u chorej trwa juz 4 dni!! i nie wykazuje wiekszej poprawy. Mam wiec pytanie...czy to mozliwe aby chora byla nadal pod dzialaniem morfiny? czy moze doszlo do reakcji z morfiny z innym lekiem przeciwbolowym podawanym chorej jakim jest Perfalgan? i czy mozliwa jest wersja ze doszlo do trwalych uszkodzen mozgu po podaniu narkozie, Perfalganie i na koncu morfinie?
Bede wdzieczna za kazda informacje na ten temat. Jesli mieli panstwo podobne doswiadczenia prosze o kontakt. Moze zjawi sie na forum jakis lekarz, ktory po krotce wytlumaczy te sytuacje.
[addsig]