Oczywiście podstawowym badaniem przy tej chorobie jest
EEG. Tak kiedyś jak i teraz wychodzi ono niezbyt dobrze. W zapisie notuje się czynność napadową, widnieją fale ostre. Tymczasem zero ataków, napadów nieświadomości itp. Po prostu nic się nie dzieje. Ostatnie moje EEG pochodzi z 2020 roku i z 2023. Ich opisy są praktycznie takie same. Pomimo, że czynność napadowa jest zauważalna w tych zapisach to u mnie zero jakichkolwiek ataków.
Podejmuje bardzo różne aktywności. W tym także te niezbyt wskazane dla osób z padaczką. Używam ostrych narzędzi, obsługuje niebezpieczne maszyny, chodzę na basen, pracuję w nocy... No i tu pojawia się pewien szkopuł. Generalnie od ok dwunastu lat pracuje głównie nocki i nie wyobrażam sobie pracować inaczej. Lekarz neurolog, który od początku mnie prowadzi w tej chorobie zna dobrze mój przypadek i tylko on jest w stanie podpisać mi zgodę na pracę w nocy ! Żaden inny lekarz nie podpisze mi zgody na pracę w nocy. Przecież to jest jakieś nieporozumienie. Mi zdecydowanie łatwiej funkcjonować w pracy w nocy niż w dzień na I zmianie. Nie skutkuje to u mnie pojawieniem się ataków.
Mało tego. W tym roku wziąłem się za kurs prawa jazdy. Zrobiłem EEG, poszedłem do neurologa, a ten pomimo, że zna mój przypadek i generalnie nie robi mi problemu z zaświadczeniem, że mogę pracować w nocy, to jednak zawahał się i zaświadczenia o przeciwskazaniach nie wystawił. W zamian postanowił skierować mnie na rezonans głowy. Stanęło na tym, że jak postanowił, jeśli głowę będę miał czystą, to takie zaświadczenie wystawi. Jemu w zasadzie chodziło bardziej o zaniki świadomości, obawiał się, że to może wystąpić w moim przypadku. Natomiast u mnie problemy ze świadomością nie występują. Od 30 lat jeżdżę rowerem, był okres, że interesowałem się alpinistyką i naprawdę podejmowałem różne aktywności i w ogóle totalnie nic się nie dzieje. Obecnie jestem po badaniu rezonansem, czekam na opis, który ma być na początku przyszłego miesiąca. Przeglądając zdjęcia na płycie jaką otrzymałem z badania MRI nie doszukałem się niczego podejrzanego typu guz,
krwiak itp, no ale ja lekarzem nie jestem...
Powstała tym samym ciekawa sytuacja. Mam na papierze padaczkę z napadami w EEG, a w istocie jej nie mam. Rodzi to dla mnie formalne problemy, tym bardziej, że w przyszłości zamierzam ubiegać się o pozwolenie na broń.