Witam, dwa lata temu po upadku z konia doznałam wstrząśnienia mózgu (utrata przytomności, zaburzenia pamięci), leżałam 4dni w szpitalu i wypisałam się na własną prośbę. Nic z tego dnia ani go poprzedzającego nie pamiętam, kolerzanka opowiadała że ciągle się powtarzałam i dużo spałam..Po jakimś czasie zaczęły mnie nękać migrenowe bóle głowy, które ciężko opanować, do tego częte zmainy nastrojów(depresje)..Myślę że to może mieć związek z wypadkiem, co powinnam zrobić?czy źle zrobiłam wcześniej (o 3dni) wypisując się ze szpitala?Martwię się bo wiem że z głową nie ma żartów...