Od dawna cierpię na (jak twierdził lekarz rodzinny) migrenowe bóle głowy, jednak, gdy dwa m-ce temu okazało się, że mam microgruczolaka (4mm) przysadki zaczęłam się zastanawiać czy to on nie był powodem moich bólów, a nie migrena? Dodam, że ból pojawiał się w ostatnich dniach okresu, lub na zajutrz po stresującym dniu, lub głowa mnie tylko ćmiła przez ok 2 dni a dopiero trzeciego pojawiał się silny ból, albo ćmiła cały tydzień, bez silnego bólu, a czasami był to nagle pojawiający się silny ból najczęściej nad lewym okiem. Czasami bólowi towarzyszyły wymioty, światło- i dźwięko- wstręt. Przez pewien czas podejrzewano u mnie zapalenie zatok jednak Rtg nic nie wykazało, więc zostało przy migrenie.
Zastanawia mnie to, dlatego również, że od czasu, gdy przyjmuję leki (najpierw Bromergon, obecnie Norprolac 150) praktycznie nie zdarzają mi się tak silne bóle głowy.
Proszę o odp.