Witam, jestem tu nowa. Dwa tygodnie temu u mojego dziecka stwierdzono padaczkę. Miał jeden atak a gdy byliśmy w szpitalu drugi. Miał tomograf główki wszystko dobrze. Eeg też mial robione. Już jesteśmy w domu. Jego napady zdazaly się w śnie. Bardzo się boje ze się powtórzą w nocy i go nie uslysze. Ciężko mi sobie z tym radzić. Misiu bierze lekarstwa przeciwpadaczkowe wieczorem. Psychicznie jestem zmęczona boje się o niego że go nie uslysze. Macie jakieś rady😔 będę wdzięczna. Pozdrawiam😔