Witam serdecznie
W 1997 roku przeszłam operację usunięcia oponiaka okolicy ciemieniowo-potylicznej.
Od roku 2006 mam wznowę.
W tej chwili mój wynik MRI brzmi - wzdłuż sierpa mózgu,w szczelinie miedzypółkulowej widoczna pasmowata zmiana o wym. 26x8x8 mm której górna część wnika do zatoki strzałkowej górnej lecz nie zamyka jej światła. Niewielka progresja w zakresie części guza położonego poza zatoką strzałkową który ma wymiary 19x9x9 mm. W obrębie istoty białej półkul ogniska hyperintensywne w PD, T2, i FLAIR, izointensywne w T1. Układ komorowy symetryczny, nieposzerzony.
Nie jestem leczona ponieważ guzy są nieoperacyjne i nie nadają się na chemię czy naświetlania.
Dostaje jedynie leki przeciwbólowe i prawdę mówiąc nie bardzo wiem co to oznacza dla mnie i dla mojej przyszłości.
Wiem że oponiaki to guzy niezłośliwe i własciwie oprócz bólów głowy i problemów ze wzrokiem to one mi nie przeszkadzają
ale świadomość że są siedzi we mnie :(
Od początku mojej choroby zaczęła się u mnie depresja która w tej chwili jest bardzo silna - m.in organiczne zaburzenia nastroju i osobowości, zaburzenia impulsywno-kompulsywne.
To co napisałam brzmi bardzo naukowo a ja po prostu źle się czuję a depresja czasami zwala mnie z nóg.
Może jest ktoś na tym forum który ma podobne problemy?
Chętnie z nim popiszę