Witam,
Mam tężyczkę zdiagnozowana od jakiegoś czasu na oddziale neurolgii w WIML. D3 mam w porządku. Magnez mi bardzo pomaga.. zwłaszcza, żę jestem instruktrką fitness.. i skurcze i ciągle chodzące po mnie bóle są nie zniesienia.
Brałam magne b6 max 3xpo 2tabletki, calperos, d3, i potas (wyszedł mi kiepski jak byłam na kardiologi). Było super na początku..dość długo brałam.. ale zaczęłam dostawać biegunek;/ odstawiałam wszystko to przeszło - czułam się coraz gorzej - wróciłam do magnezu i znowu to samo. Moja doktor zmieniła mi na Magnum Chelat w tabletach najpierw 1szt, potem 2szr dziennie.. czuje ze jedna to za mało.. po jednej super nie było, ale było w miarę.. ale po dwóch jazda od początku..
Ma ktoś na to rade? Mam dość tej choroby.. jestem bardzo aktywna.. musiałam sport ograniczyć prawie do zera.. z tarczyca ok wszystko.
Pomoże mi ktoś..?
Kupiłam Magnum chelat do picia bo ma inne wypełniacze, ale ciężko stwierdzić czy jest lepiej bo mam problemy z jelitami cały czas;/
A już myślałam, że będzie dobrze..