Witam, w nocy z piątku na sobote rodzice znaleźli mnie w pokoju jak się ksztusiłem, w czasie snu, tato złapał mnie i mocno nacisną na klatkę piersiową i zacząłem normalnie oddychać, ale miałem mocno zaciśnięte zęby i byłem spięty, i mówiłem coś od rzeczy, ( mam 18 lat ) resztę już pamiętam jak stali sanitariusze, nie miałem żadnych drgawek ani też ślinotoku, chce tylko wspomnieć że w piątek nnie poszedlem do szkoly i siedzialem przy komputerze całe 14 godzin !! i od razu po tym poszedlem spac. W szpitalu wszystkie wyniki miałem wręcz wzorcowe... badania krwi, tomograafia głowy... miałem jedynie nieprawidlowy zapis EEG, poszedlem prywatnie do neurologa, i on powiedzial iż to moglbyc atak padaczkowy ( u mnie na 100 % w rodzinie nikt nigdy nie chorował na padczke, nawet z tej dalszej rodziny ) strasznie sie tym przejąłem, mimo to że Pani doktor powiedziala że takie ataki ludzie mogą mieć i nie miec padaczki.... chcialem iść na prawojazdy to zlecila że za 3 miesiace zrobimy kolejne EEG i wtedy sie stwierdzi ( wspomnniala rowniez ze 30 % ludzi nna swiecie ma nieprawidlowe EEG, tak poprostu ) strasznie sie boje... nigdy w zyciu nawet nie mialem zadnego przejawu slabosci czy omdlenia... wogole pierwszy raz lezalem w szpitalu... powiedzcie coś mądrego. na ten temat