bardzo proszę o radę. 3miesiące temu wykryto u mojej mamy guza na wątrobie, ma wielkość 7na8cm. ma kształt "s" leży pomiedzy dwiema żyłami głównymi. była już u kilku specjalistów każdy boi się prowadzenia operacji ze względu na jej wiek56lat oraz położenie guza. ostatni stwierdził,że to NOWOTWÓR NIEZNANEGO POCHODZENIA GRUCZOŁÓW TRAWIENNYCH i zalecił chemię.POPRZEDNI ZROBIŁ BADANIA I NIE WYKRYŁ KOMÓREK RAKOWYCH?!!! czy miało któreś z Państwa podobny przypadek,lub zna rzecz? czy ktoś zna jakiegokolwiek specjalistę. czy ta chemia jest konieczna?BARDZO PROSZĘ O RADĘ.....