Reklama:

guz płata skroniowego lewego płata mózgu (9)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
17-10-2022, 14:03:09

Witam.
Mój dziadek (lat 89, niewydolnosc nerek, przerost prostaty, arytmia, przebyty rozlegly zawal w latach 90, ewakuacja krwiaka w roku 2020) od czerwca zaczął mieć problemy z mową. Postępowały z dnia na dzień, po okolo 2 tygodniach nie można było go zrozumieć, szukał słów, nazywał rzeczy innymi nazwami albo wcale. Po kilku tygodniach doszly problemy z czytaniem. Ogólnie problemy nasilały się praktycznie z dnia na dzień. w eeg, tk nic nie wyszło. natomiast rezonans(bez kontrastu ze wzgledu na nerki) dał wynik guz płata skroniowego lewego płata mózgu 27x37x32 mm z prawdopodobnie przebytym krwawieniem do guza i palczastym obrzękiem otaczającej tkanki mózgowej.
Dziś dowiedziałam się, na podstawie tych badań i opisu, że stan jest bardzo powazny a rokowania bardzo złe - czego nie widać po podejsciu specjalistów, ktorzy od 4 miesięcy odsyłają go od jednego do drugiego lekarza.
Miesiąc temu nie wytrzymałam i zawiozłam go na sor, gdzie przez 5 godzin szukano mu "pierwotnych ognisk raka", nic nie znaleziono. Wynik rezonansu miałam ze sobą, nadal żadnej konkretnej odpowiedzi.
Nie wiem co mam robić, nie wiem co to znaczy "rokowania bardzo złe", nie wiem czy dać mu spokój i go nie "ciągać" po lekarzach, czy jeszcze ma szansę, on już nie ma siły walczyć. W ciągu ostatnich 2 tygodni prawie przestał chodzić.
Jedyne leki jakie otrzymał to dexametazon.
Gubię się w tym wszystkim, nie wspominając o dziadku który życia lekkiego nie miał i zaburzenia depresyjne w ciągu tych miesięcy postąpiły ogromnie. Otrzymuję jakieś strzępki informacji, jedyna instytucja która udzieliła konkretnej odpowiedzi to porada onkologa przez internet, zupelnie rozniaca sie od tego co powiedział onkolog przy wizycie we wlasnej osobie, czyli w sumie nic, trzeba do neurochirurga.
A neurochirurg wyslal do onkologa.
I tak w kóleczko.
Jeśli ktoś miał stycznosć z podobna sytuacją to zapraszam do wypowiedzi, pocieszenia nie potrzebuję, wiem ze jest źle, chcę wiedzieć na ile jest źle, specjaliści wprost nie bardzo chcą mówić.
gość
18-10-2022, 05:32:25

Taka jest polska służba zdrowia, ja też 2miesiace z dnia na dzień gorzej nie wiem czy dożyje rezonansu, porąbany kraj
gość
18-10-2022, 06:52:05

Gdybym tych badań i neurologa nie załatwila prywatnie to nikt by sie nawet nie dowiedział ze dziadek ma guza. A dalej nawet kasa już nie pomaga, wszyscy maja w nosie starszych ludzi, mam wrażenie ze o to tu chodzi. Szkoda ze chociaż na szczerość ich nie stać.
gość
19-10-2022, 06:41:35

Gość 2022-10-18 08:52:05
Gdybym tych badań i neurologa nie załatwila prywatnie to nikt by sie nawet nie dowiedział ze dziadek ma guza. A dalej nawet kasa już nie pomaga, wszyscy maja w nosie starszych ludzi, mam wrażenie ze o to tu chodzi. Szkoda ze chociaż na szczerość ich nie stać.
bardzo mi przykro że musi Pani i Pani dziedek przez to przechodzić.niestety jest znieczulica nie tylko w stosunku do starszych ludzi ale jeśli lekarze stwierdzają ze przypadek jest trudny po prostu się go nie podejmują. Wiem że chciałoby się zrobić wszystko żeby dziadka uratować dla spokoju sumienia. Musi się Pani skonsultować z bajlepszymi w Polsce. Polecam Bydgoszcz.
gość
19-10-2022, 06:45:32

Gość 2022-10-19 08:41:35
Gość 2022-10-18 08:52:05
Gdybym tych badań i neurologa nie załatwila prywatnie to nikt by sie nawet nie dowiedział ze dziadek ma guza. A dalej nawet kasa już nie pomaga, wszyscy maja w nosie starszych ludzi, mam wrażenie ze o to tu chodzi. Szkoda ze chociaż na szczerość ich nie stać.
bardzo mi przykro że musi Pani i Pani dziedek przez to przechodzić.niestety jest znieczulica nie tylko w stosunku do starszych ludzi ale jeśli lekarze stwierdzają ze przypadek jest trudny po prostu się go nie podejmują. Wiem że chciałoby się zrobić wszystko żeby dziadka uratować dla spokoju sumienia. Musi się Pani skonsultować z bajlepszymi w Polsce. Polecam Bydgoszcz.
To wlasnie w Bydgoszczy spedzilam 5 godzin na sorze, nie chce nawet sobie przypominac jak nas potraktowali. Dostalam wczoraj skierowanie na konsylium onkologiczne, zobaczymy.
gość
19-10-2022, 06:54:59

Gość 2022-10-19 08:45:32
Gość 2022-10-19 08:41:35
Gość 2022-10-18 08:52:05
Gdybym tych badań i neurologa nie załatwila prywatnie to nikt by sie nawet nie dowiedział ze dziadek ma guza. A dalej nawet kasa już nie pomaga, wszyscy maja w nosie starszych ludzi, mam wrażenie ze o to tu chodzi. Szkoda ze chociaż na szczerość ich nie stać.
bardzo mi przykro że musi Pani i Pani dziedek przez to przechodzić.niestety jest znieczulica nie tylko w stosunku do starszych ludzi ale jeśli lekarze stwierdzają ze przypadek jest trudny po prostu się go nie podejmują. Wiem że chciałoby się zrobić wszystko żeby dziadka uratować dla spokoju sumienia. Musi się Pani skonsultować z bajlepszymi w Polsce. Polecam Bydgoszcz.
To wlasnie w Bydgoszczy spedzilam 5 godzin na sorze, nie chce nawet sobie przypominac jak nas potraktowali. Dostalam wczoraj skierowanie na konsylium onkologiczne do Bydgoszczy, zobaczymy.
gość
19-10-2022, 19:56:11

Gość 2022-10-19 08:45:32
Gość 2022-10-19 08:41:35
Gość 2022-10-18 08:52:05
Gdybym tych badań i neurologa nie załatwila prywatnie to nikt by sie nawet nie dowiedział ze dziadek ma guza. A dalej nawet kasa już nie pomaga, wszyscy maja w nosie starszych ludzi, mam wrażenie ze o to tu chodzi. Szkoda ze chociaż na szczerość ich nie stać.
bardzo mi przykro że musi Pani i Pani dziedek przez to przechodzić.niestety jest znieczulica nie tylko w stosunku do starszych ludzi ale jeśli lekarze stwierdzają ze przypadek jest trudny po prostu się go nie podejmują. Wiem że chciałoby się zrobić wszystko żeby dziadka uratować dla spokoju sumienia. Musi się Pani skonsultować z bajlepszymi w Polsce. Polecam Bydgoszcz.
To wlasnie w Bydgoszczy spedzilam 5 godzin na sorze, nie chce nawet sobie przypominac jak nas potraktowali. Dostalam wczoraj skierowanie na konsylium onkologiczne, zobaczymy.
współczuję niestety trudno o dobrych ludzkich lekarzy. Powodzenia trzymam kciuki za konsylium może wdrożą leczenie ! Oby!!
gość
20-10-2022, 16:01:06

Mam nadzieję. Na pewno napiszę jak będę wiedzieć coś więcej. Boję się, że zaproponują radioterapię, która może dziadkowi zaszkodzić. Cóż, zobaczymy. Dziękuę za wszystkie miłe słowa i zainteresowanie.
gość
04-02-2023, 00:47:27

Cześć. Moj dziadek zmarł 22 listopada. W bydgoszczy go przyjęto ale nie byl juz w stanie wyrazic swiadomej zgody na zabieg. Zmarl w hospicjum, mimo moich intensywnych prób pomagania mu w domu. Dziekuje kazdemu kto staral sie pomoc.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: