Witam mam pytanie mój partner miał w poniedziałek operacje usunięcia guza mózgu prawdopodobnie glejak we wtorek po operacji było wszystko w porządku mowa normalna bez paraliżu w środę przeszedl druga operacje usunięcia krwiaka który podobno zrobił się ze zbyt dużego ciśnienia jednak dzisiaj tj. czwartek stracił mowę lekki paraliż lewej strony twarzy czy te skutki będą odwracalne czy miał ktoś podobna sytuację odchodzę od zmysłów co będzie dalej

U nas tak samo ale bez krwiaka. Mąż odzyskuje mowę bardzo powoli. Po operacji wszystko było ok. Później obrzęk i padaczka ,utrata mowy. Afazja ustępuje, ale trudno jest tworzyć zdania. Małe problemy z pamięcią. Jest w szpitalu 11 dzień. Też odchodziłam od zmysłów. Włączone leki przeciwpadaczkowe i przeciwobrzękowe. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Codziennie ćwiczymy mówienie i pisanie.

U nas mowa wraca w miarę dobrze ale pisanie tragedia odebralismy dzisiaj wstępny wynik histopalogii glejak o małym stopniu złośliwości i modlę sie żeby tak zostało leki na padaczkę też bierze choć nigdy nie miał ataku jedynie lekki zanik pamięci doslownie na 3 min lecz chęć do życia nie zbyt dobry leży nie wychodzi nigdzie jutro do poradni onkologii w Gliwicach i tak się zastanawiam czy potrzebna będzie radioterapia człowiek jest tak zdezorientowany ze juz niczego nie ogarnia ale trzeba żyć nadzieja ze będzie dobrze

Proszę postarać się o protony!!! Na forumo wysciolczakach jest masa informacji jak się o to starać. Niski stopień to super!!!

Trzeba się cieszyć, że niski stopień. U męża glejak czwarty stopień złośliwości. Neurologopeda pierwsza wizyta. Jutro onkolog i dalsza terapia. Konsylium zadecydowało chemia i radio. Zdania nadal kiepsko. Zeszliśmy że sterydów do połowy. W wypisie wynik obrazowania: dwa małe krwiaki. Nawet nie wiedziałam o nich od lekarza w szpitalu. Może się wchłoną. Druga operacja nie była konieczna.

Mój też brał sterydy najgorsze co może być przytył prawie 30 kilo rozstępy okropne zaczęły się robić wrzody na skórze teraz nie bierzemy jedynie leki na padaczkę od 2 lutego zaczyna radioterapię wynik drugi stopień gwiazdziaka skapodrzewiaka i teraz się też dowiedziałam że nie został wycięty w 100 procentach gdyż był bardzo blisko kości ech ale trzeba być silnym i wierzyć że wszystko będzie ok mowa u nas wróciła pisanie również jest porządku jednak trzeba dużo ćwiczyć dużo mówić do męża nawet jeśli go to irytuje i denerwuje jednak mnie matwi jeszcze jedna sprawa od trzech dni miewa drgawki jest przytomny wszystko rozumnie ale trzęsie go tak jakby miał że 40 stopni gorączki obawiam się że moga to być ataki padaczki chociaż bierze depakine pani neurolog nie widzi w tym nic dziwnego a mnie to jednak zastanawia a u pani męża krwiaki tak napewno się wchlona skoro nie była konieczna operacja lecz potrzeba czasu