Witam.Nawiązując do postu z dnia 22.02.2019 z godz.13:25:13 uważam za nierozsądne aby kogoś stawiać do pionu.Ja też choruje na padaczkę już 39 lat.Spotykałem się z różnymi sytuacjiami z powodu mojej choroby.Zgadzam się z tym co piszesz w swoim poście.Lecz nie z zgadzam się z tym co piszesz żeby postawić kogoś do pionu.Zastanów się.Czy w czymś to pomoże?.Owszem można komóś,a nawet należy pomóc,wesprzeć psychicznie,doradzić w sprawach zdrowotnych,tzn.jak masz jakieś informacjie dotyczące leczenia,porady aby udał(-ła)się do lekarza,kilniki na wizytę,itd.itd..Moim zdaniem lepsze będzie wsparcie psychiczne,doradztwo w trudnych sytuacjach, tłumaczenie pewnych kwestii z którymi dana osoba ma problem niż stawianie kogoś do pionu.Nie wiem co ty rozumiesz przez to mówiąc-STAWIAMY DO PIONU JAK TRZEBA-,gdyż nie można nikogo zmusić siłą do czegoś c,ego nie chce zrobić.A wsparciem i tłumaczeniem co dana osoba ma zrobić w danej sytuacji.Bo ja rozumiem to w ten sposób,że POSTAWIĆ KOGOŚ DO PIONU,to jest zmuszanie danej osoby do czegoś co dana osoba nie chce zrobić,a to do niczego dobrego nie prowadzi.Przez takie postępowanie to zamiast pomóc danej osobie to jeszcze tej osobie się zaszkodzi.