Witam i proszę o podpowiedź...
Moja mama (63 lata), na co dzień zdrowa i zdrowo się odżywiająca, pracująca i aktywna osoba - tydzień temu dostała udaru niedokrwiennego. Skutek: nie mówi, ale sporo rozumie, kiwa głową, zaprzecza, rozumie żarty bo się lekko uśmiecha. Podpowiada żeby zamknąć okno, itp.
Niestety paraliż prawej strony ciała. Prawa noga lekko się porusza, ma czucie. Najgorsza sytuacja z prawą ręką.
Pytanie brzmi - czy na Śląsku jest coś lepszego niż GCR Repty, które jak czytam - opinie mają różne i sporo tych negatywnych?
Nie musi być na NFZ. Może nawet lepiej gdy nie na NFZ...
Chodzi o kompleksową rehabilitację, łącznie z logopedą. Szukam, ale niczego zbytnio nie potrafię znaleźć... Wszędzie albo brakuje logopedy, albo trzeba dojeżdżać, a mama jest osobą leżącą, niesamodzielną...