Witam! Jestem kobietą mam 32 lata . Od jakiegoś czasu mam dziwne uczucie w nogach,a w zasadzie w łydkach.Czuję jakby sekundowe mikroskurcze mięśni,nawet patrząc na nogę wygląda to jakby mięsień się ruszał.Mam wrażenie jakby coś "chodziło" mi pod skórą.Odczuwam to w spoczynku, nie jak chodzę czy stoję, tylko jak siedzę albo leżę.W internecie przeczytałam że nazywa się to Fascykultacje i mogą być spowodowane stwardnieniem zanikowym bocznym. Byłam u neurologa, w badaniu OK, sód potas wapń w normie,niedobór żelaza, rezonans magnetyczny OK. Pani doktor stwierdziła że gdyby były to fascykulacje to tylko SLA, ale z drugiej strony powiedziała że SLA nie zaczyna sie w ten sposób . Czytałam też o zespole łagodnych fascykulacji. Czasami fascykulacje nasilają się, później zanikają na jakiś czas, nastepnie znowu wracają. Czytałam że to bardzo niedobrze kiedy pojawiają się w spoczynku. Odczuwam też drżenie dłoni (ale nie wiem czy to nie z nerwów i strachu przed SLA). Co to moze byc?